***

***

wtorek, 25 maja 2010

Moje ulubione ananasy :)

Tym razem ananasy w karczku w bluzeczce na lato robionej od góry. Schemat już dawno miałam w swoich zbiorach, czekał w kolejce i wreszcie doczekał się realizacji :) Wrzosowe Maxi Viscose niecałe 30dag, szydełko tulip 1,75mm.



Dolną część zaczynałam od dwóch, a nie jak we wzorze trzech oczek łańcuszka między grupami słupków, a w następnym rz.: dwa o., półsłupek wokół łańcuszka poprz. rz. i kolejne dwa oczka między grupami słupków. Na zwężenie w talii przez kilka rzędów robiłam jedno oczko zamiast dwóch.

W tak zwanym międzyczasie na życzenie Mamy zrobiłam taką malutką serwetkę z elementów. Filo di scozia, szydełko tulip 1,5mm.



Dziękuję wszystkim, którzy do mnie zaglądają i pozdrawiam gorąco z bardzo wietrznego dziś Poznania. 


czwartek, 13 maja 2010

Frywolitkowa serwetka ukończona!!!

Wczoraj zaparłam się i oto jest!  Serwetka wg opisu Renulka. :)
Ale jestem z siebie dumna :o)  Wiem, wiem, inne dziewczyny supłają wg własnego pomysłu, ja tylko nieudolnie kopiuję, ale i tak się cieszę!!! W końcu moja przygoda z czółenkiem rozpoczęła się dopiero pół roku temu.
Aida10, średnica serwetki - 30cm.

Na ostatnim zdjęciu wyraźnie widać, że serwetka jest beżowa ;P

wtorek, 11 maja 2010

Zabawa w "10"

Reni zaprosiła mnie do zabawy w "10", która polega na odszukaniu z najstarszych zdjęć jakie posiadamy na swoim komputerze dziesiątego z kolei zdjęcia i umieszczeniu go na swoim blogu wraz z opisem- co zdjęcie przedstawia.
Nie było łatwo, ale znalazłam... z 1.04.2006r. 60. urodziny mojej mamy :)


Na zdjęciu niestety nie ma jubilatki, jest za to bratanica Agnieszka, mój mąż i ja, własnoręcznie krojąca tort szwarcwaldzki, który wcześniej sama upiekłam :D  Był to pierwszy tort mojej roboty i denerwowałam się, czy zasmakuje rodzince. Jak się później okazało, zupełnie niepotrzebnie :)

Do zabawy zapraszam:
Alicję


I przy okazji chciałam pokazać jak wykorzystałam jedną z pierwszych frywolitek :)
Frywolitka nie była robiona jako coś konkretnego - ot tak, w ramach nauki, supłałam kółeczka, łuczki, wplatałam po raz pierwszy koraliki. Niechcący wyszło mi coś na kształt bransoletki, ale rozmiarem jest zdecydowanie za duża na rękę.
I tak przeleżała w pudełeczku pół roku i nagle naszło mnie olśnienie: mogę wykorzystać w toaletce na moje kolczyki, przynajmniej te dyndające ;)


poniedziałek, 10 maja 2010

Pierwsza bluzeczka na lato

Zrobiłam ją już parę dni temu, tylko czekałam na lepszą pogodę do zdjęć :) , a potem miałam problemy z umieszczeniem zdjęć na blogu.
Dotychczas ładowałam je bezpośrednio z komputera, ale teraz nie chcą się wgrać i dałam te, które mam na picasie. Czy też macie problem z dodaniem zdjęć? Albo podpowiedzcie mi, jak Wy publikujecie zdjęcia na blogerze?

A teraz do rzeczy, czyli moja pierwsza bluzeczka na lato w pięknym odcieniu zieleni :))




I jeszcze w wersji wakacyjnej ;P

Wzór pochodzi z Osinki, kordonek CABLE 25dag, szydełko 2,5 i 3mm

Kończę też serwetkę frywolitkową - idzie mi opornie, bo w międzyczasie szydełkuję inne rzeczy :D
A teraz chcę Wam pokazać prezent od Moniki, jeszcze świeżutki, bo dzisiaj odebrany z poczty :))
***
Reni zaprosiła mnie do zabawy w "10", która polega na odszukaniu z najstarszych zdjęć jakie posiadamy na swoim komputerze dziesiątego z kolei zdjęcia i umieszczeniu go na swoim blogu wraz z opisem- co zdjęcie przedstawia. 
Ale to już w następnym poście.