Reni zaprosiła mnie do zabawy w "10", która polega na odszukaniu z najstarszych zdjęć jakie posiadamy na swoim komputerze dziesiątego z kolei zdjęcia i umieszczeniu go na swoim blogu wraz z opisem- co zdjęcie przedstawia.
Nie było łatwo, ale znalazłam... z 1.04.2006r.
60. urodziny mojej mamy :)
Na zdjęciu niestety nie ma jubilatki, jest za to bratanica Agnieszka, mój mąż i ja, własnoręcznie krojąca tort szwarcwaldzki, który wcześniej sama upiekłam :D Był to pierwszy tort mojej roboty i denerwowałam się, czy zasmakuje rodzince. Jak się później okazało, zupełnie niepotrzebnie :)
Do zabawy zapraszam:
Alicję
I przy okazji chciałam pokazać jak wykorzystałam jedną z
pierwszych frywolitek :)
Frywolitka nie była robiona jako coś konkretnego - ot tak, w ramach nauki, supłałam kółeczka, łuczki, wplatałam po raz pierwszy koraliki. Niechcący wyszło mi coś na kształt bransoletki, ale rozmiarem jest zdecydowanie za duża na rękę.
I tak przeleżała w pudełeczku pół roku i nagle naszło mnie olśnienie: mogę wykorzystać w toaletce na moje kolczyki, przynajmniej te dyndające ;)