***

***

wtorek, 31 stycznia 2012

Cała w skowronkach :)

Uśmiech zagościł na mojej twarzy gdy okazało się, że zdobyłam nagrodę w Candy u Anpar :)
Listonosz dostarczył mi już przesyłkę i oto jestem szczęśliwą posiadaczką wężowej bransoletki.
Jest prześliczna!

Kolor matowych koralików jest prawie identyczny jak wrzosowy sweterek z poprzedniego posta, a te kropeczki pomiędzy, to perłowe koraliki w kolorze ecru.

Aniu, jeszcze raz baaardzo Ci dziękuję :D


Ta piosenka chodzi za mną od samego rana :)


Pozdrawiam gorąco

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Pudrowy wrzos, szafirek i ślimak.

Pudrowy wrzos to kolor sweterka, który zrobiłam na szydełku (5,0mm) z włóczki Soprane. Jest leciutki (waży 200g - 4 motki) i puchaty dzięki zawartości moheru.


 
Dziergałam wg własnego pomysłu, w tradycyjny sposób, od dołu, z wyrabianą główką rękawa, zszywany. Nie formowałam talii, bo taka delikatna włóczka sama w sobie ładnie się układa :) Dekolt, dół i rękawki obrobiłam oczkami rakowymi.

Wzór

Mankamentem Soprane jest gubienie włosków.
Wrażliwe osoby mogą również narzekać na lekkie podgryzanie ;)

Z szafirkowej włóczki natomiast powstała tunika. Wzór rękawków i dołu okazał się być dosyć włóczkożerny - na tę dziurawą tunikę zużyłam w sumie 40dag (8 motków) Merino. Ta włóczka za to jest milusia i na pewno nikogo nie będzie podrażniać ;)

Szydełko 4,0 i 4,5 mm. Schemat pochodzi z Sandry Extra - Szydełkowe trendy nr 6/ 2011

 

Mąż stwierdził, że zdjęcia nie oddają uroku tej tuniki, i że "na żywo" wygląda dużo ładniej ;)

No, i na koniec tego mojego długiego wpisu, czapka ślimak.
Mają wszyscy, mam i ja :) choć nie wiem jeszcze, czy będę ją nosiła ;)


Zużyłam 1 motek cieniowanej Lunare, druty 6mm, wzór ogólnodostępny w sieci, m.in. TU.

Pozdrawiam wszystkich tutaj zaglądających :) i życzę miłego tygodnia

piątek, 13 stycznia 2012

Owalna serwetka

Nowy Rok rozpoczęłam od ... serwetki :))
 


Kordonek Kaja, szydełko 1,25mm. Wymiary serwetki: 41 x 63 cm.
Wzór z "Sabrina Robótki" zeszyt 6/ 2011.
Z Kaji dziergałam po raz pierwszy. Kordonek nie ma mocno skręconych nitek, które troszkę rozdzielały się w czasie szydełkowania i nieco utrudniały pracę, ale kolorki za to są piękne :) a biel tak biała, że aż "bije po oczach" :D

Cały czas supłam także serwetką frywolitkową wg pomysłu Renulka, jednak idzie mi to strasznie wolno. Jestem daleko w tyle za pomysłodawczynią ;)

Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia i za to, że mimo mojej nieobecności na blogerze o mnie nie zapominacie :) Cały czas opiekuję się mamą - gips już jest zdjęty, ale założoną ma teraz tzw. łuskę, którą musi nosić przez kolejne dwa tygodnie. A potem jeszcze rehabilitacja :)

Nowy Rok zaczął się dla naszej rodziny niezbyt szczęśliwie - wczoraj dostaliśmy wiadomość o śmierci mojego kuzyna. Zasłabł w pracy a podjęta przez lekarza reanimacja już nie pomogła odzyskać mu przytomności.
To straszne, jak niespodziewanie może skończyć się życie...wyszedł do pracy jak co dzień... miał tyle planów na przyszłość........... za kilka dni Zdzisław skończyłby 57 lat...  [*]