***

***

poniedziałek, 27 maja 2013

Kartka ślubna, biscornu i prezent

W sobotę bawiliśmy się na weselu mojej bratanicy (Córki Chrzestnej męża) i z tej okazji zrobiłam kartkę ślubną dla Młodej Pary. Pierwszy raz z wykorzystaniem haftu krzyżykowego :)


W pierwotnej postaci imiona nowożeńców wyszyłam różową muliną, co nie bardzo mi się spodobało, bo napis był słabo widoczny. Następnie wielkie litery wyszyłam podwójną nitką i też bez entuzjazmu, więc ostatecznie napisy zamieniłam na kolor czarny - różowa została tylko data ślubu.


Gotowa kartka:

Aida18, mulina DMC, wzór stąd (wykorzystałam część większego schematu). 


Ostatnio trudno rozstać mi się z igłą i nitką ;) powstało więc moje pierwsze biscornu. Nie jestem z niego zadowolona, bo użyłam kanwy 14 i wyszło dosyć sporych rozmiarów. Na dodatek chyba zbyt słabo je wypełniłam, bo materiał lekko faluje.
Nic to, szpileczki i tak cieszą się z nowego domku ;P


 
Na koniec chwalę się prezentem urodzinowym od Janeczki :D

 
Ta kobieta ma nie tylko złote ręce, ale i złote serce! Zawsze pamięta o wszystkich i lubi sprawiać miłe niespodzianki :)
Dziękuję Ci Janeczko z całego serca!

Dziękuję również Wam wszystkim za miłe słowa pod poprzednim wpisem :) Trzymajcie się i do miłego!







niedziela, 19 maja 2013

Bluzeczka podpatrzona u Maranty

Oto jest - moja pierwsza bluzeczka letnia zrobiona na drutach i pierwsza w tym roku sesja balkonowa :)
Dzianinka jeszcze nie była prana, bo chciałam ją założyć na spotkanie robótkowe poznańskich Maranciaków, które odbyło się wczoraj, a bluzeczkę skończyłam w piątek. W trakcie noszenia zauważyłam, że dół bluzeczki jest trochę za luźno zakończony i jeśli po przepierce nadal będzie odstawał, to koniecznie będę musiała to poprawić.



 


Włóczka bawełniana Egypto Cotton nr 165, zużyłam 150g - jest rewelacyjna, cudownie miękka i ma śliczny turkusowy kolor :)
Całość przerabiałam drutami 3,5mm, łańcuszki przy dekolcie zrobiłam szydełkiem 2,5mm, a wykończenie rękawków i dołu oczkami rakowymi wykonałam przy pomocy szydełka 3,0mm.




Gdyby ktoś chciał sobie zrobić podobną bluzeczkę to odsyłam na blog Ani (Maranty) oraz na FORUM, gdzie Maranta i inne dziewczyny dokładnie wyjaśniają jak ją zrobić. Podstawowy wzór zamieściłam w swoim albumie.

Dziękuję pięknie za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Odpowiadałam na każdy zamieszczony wpis i w ten sposób "nabiłam" sobie drugie tyle komentarzy. To chyba nie był najlepszy pomysł ;) Przecież wiecie, że zawsze jestem Wam ogromnie wdzięczna za każde pozostawione słowo :D

Miłego niedzielnego popołudnia!





piątek, 3 maja 2013

Portret, skrętki i serwetka koniakowska

W długi weekend znalazłam wreszcie chwilkę by napisać post i pokazać czym ostatnimi czasy zajmowałam ręce.

Bardzo spodobało mi się haftowanie krzyżykami :)
A nowa pasja to nowe wydatki, więc by zminimalizować koszty poszukiwałam wzoru z minimalną liczbą kolorów muliny. Chciałam też by wzór wybrany przeze mnie pasował do wnętrza naszego mieszkania i do innych obrazów wiszących na ścianach.
Gdy znalazłam wzór tego portretu wiedziałam, że to jest dokładnie to czego szukam :)
 
Tutaj jeszcze w trakcie pracy



Po wypraniu i po przeprasowaniu



Krzyżyki wyszły mi nawet dosyć równo ;)


I oprawiony obrazek wiszący na ścianie


Aida18, mulina DMC (5 kolorów), wielkość obrazka: 157x230 krzyżyków (22,15 x 32,4 cm)


Na dworze znów u nas zrobiło się chłodniej, więc zmobilizowałam się i ukończyłam  skarpety. Takiemu zmarzlakowi jak ja to nogi marzną nawet latem ;P
Nie są to tradycyjne skarpety z wyrabianą piętą, tylko takie śmieszne skrętki.

Zapewniam Was, że na nogach są równie wygodne jak te "normalne".


Ja część skręcaną zastosowałam tylko na odcinku pięty, ale można tak zrobić całe skarpety.
Włóczka First Class i bawełniana nitka Perle8 dla wzmocnienia, druty KP 3,5mm




Robiąc porządki w szafie natrafiłam na schemat malutkiej serwetki koniakowskiej, który narysowałam naprędce na papierze, a która spodobała mi się kiedyś gdy byliśmy na wakacjach - były to czasy gdy nie miałam w telefonie aparatu fotograficznego ;)


Bez zdjęcia oryginału trudno mi ocenić na ile moja serwetka przypomina tamtą z wakacji.




Kordonek Altin Basak Klasik kolor beżowy, szydełko tulip 1,0 mm, średnica 20cm




I znowu wyszedł mi długaśny post!

Dla wytrwałych mam coś na osłodę :)

KARMELIZOWANE ORZECHY WŁOSKIE przepis stąd

2 szklanki orzechów włoskich łuskanych (ok. 200g) - ja dałam pół na pół z migdałami
1/3 szklanki mleka
1 szklanka cukru - dałam ok. 3/4 szkl.
1/2 łyżeczki cynamonu
można dodać łyżeczkę miodu - pominęłam

Na patelni rozpuścić w mleku cukier, dodać cynamon i wsypać orzechy. Prażyć na wolnym ogniu mieszając od czas do czasu. Gdy płyn wyparuje a cukier się skrystalizuje nasze orzechy są gotowe. 
Teraz tylko trzeba odczekać chwilę by ostygły i można się rozkoszować do woli!
PYCHOTA! 
Orzechy są miękkie a dodatek cynamonu sprawia, że są bardzo aromatyczne.
Uwaga! Zbyt szybko "w(y)chodzą" :)))




                                                                  Pozdrawiam serdecznie



P.S. uwielbiam goździki!