Sweterek wypatrzyłam na forum Osinka już w zeszłym roku ale dopiero teraz udało mi się plan wprowadzić w życie i zrobić na to lato.
Swoją drogą, takich wypatrzonych rzeczy mam całą furę, tylko wciąż czasu brak... A na dodatek co rusz widzę nowe piękne ciuszki, które też MUSZĘ mieć ;) Ale co ja tutaj gadam - zapewne Wy też tak macie :D
Sweterek robiłam bezszwowo, rękawki wrabiane od góry.
Po prasowaniu (bawełnę zawsze traktuję żelazkiem ;)) troszkę się wyciągnął - bardziej podobał mi się ciut krótszy.
Włóczka to Sonata w kolorze gorzkiej czekolady - zużyłam prawie 400g, szydełko 3,5mm.
Mam nadzieję, że te zimne i deszczowe fronty wreszcie opuszczą Polskę
i będziemy mogły cieszyć się wkrótce z ciepłego lata.
W końcu gdzieś te letnie ażury trzeba pokazać :D
Trzymajcie się cieplutko