***

***

niedziela, 27 marca 2011

Tunika z wrzosowej Malwy

Taka prosta, na bazie słupków, z ażurowymi rękawkami.
Zużyłam ok. 350g Malwy, szydełko 3mm.




Wzorki zaczerpnięte z modelu rozpinanego sweterka -  Phildar 430
zdjęcie z gazetki
W tunice korpus przerabiałam bezszwowo tzn. robiłam na okrągło; rękawy -  tradycyjnie.

I przy okazji chciałam podzielić się swoimi uwagami :)

- Przy robieniu na okrągło słupkami zawsze widać miejsce w którym łączymy początek rz. z końcem - aby ów "szew" był mniej widoczny, taki bardziej płaski, przechodząc do kolejnego rz. zamiast 3 oczek łańcuszka w zastępstwie pierwszego słupka przerabiam zawsze 2 oczka

w tunice z bliska wygląda to tak

- Ażurowe robótki zszywam szydełkiem na lewej stronie w ten sposób, że przerabiam łańcuszek odpowiadający ilości oczek, które tworzą wzór (np. w tym ażurowym rękawie słupki podwójnie nawijane zastępowałam 4o.ł.) i łączę półsłupkiem dwie części dzianiny w miejscu główki słupka.
Trochę zawile to brzmi, ale może zdjęcia lepiej to oddadzą ;)

na tym zdj. powyżej jest właśnie lewa strona - widać łańcuszek i miejsce łączenia dzianiny

a tutaj ta sama część po prawej stronie roboty

tak wygląda od góry "łańcuszkowy szew" po lewej stronie robótki

  a tak po prawej

Co prawda widać troszkę ten dodatkowy łańcuszek, ale wg mnie wygląda ładniej niż zszywanie tradycyjne - szew jest elastyczny a samo łączenie chyba też łatwiejsze ;)
No i teraz się zastanawiam... czy ktoś mi to pokazał wcześniej, czy sama wymyśliłam? ;P

Trzymajcie się cieplutko :)))

czwartek, 17 marca 2011

Zakładka - tym razem frywolitkowa

Podpatrzyłam ją u koleżanki i bardzo spodobał mi się delikatny, kwiecisty wzorek :)
I wiecie co, jest to moja pierwsza frywolitkowa robótka supłana z dwóch kolorów! Dotąd używałam jedynie jednobarwnych lub melanżowych kordonków ;)


Zaczęłam też nową firankę do kuchni a inspiracją było rewelacyjne wykonanie Maty.
Szydełkuję oczywiście z ukochanego Klasika szydełkiem 0,8mm i pewnie jeszcze trochę potrwa zanim można ją będzie oglądać w pełnej krasie. Całe szczęście, że okno w którym zawiśnie nie jest dużych rozmiarów ;)
WZÓR
Hahaha... pewnie dlatego jeśli już robię firankę to wyłącznie na to okno :P

czwartek, 10 marca 2011

Summer ;)

Bardzo lubię takie wdzianka - kamizelki, które można nosić zarówno na golfik jak i latem na zwykłą koszulkę.
Właśnie z myślą o lecie postanowiłam użyć włóczki bawełniano- wiskozowej Summer (200g).
Wdzianko wykonujemy bezszwowo, przerabiając od góry i choć wzór nie jest skomplikowany to ażurową górę robiłam dwa razy: za pierwszym razem użyłam szydełka 3mm ale wyszła za ciasna i dopiero przerobiona szydełkiem 3,5mm jest ok. Dół poszerzałam za pomocą szydełka 4mm a dekolt i rękawki wykańczałam szydełkiem 3mm.
Sposób wykonania ażuru
Kolorek - mój ulubiony :)




Dziękuję wszystkim za komentarze pod poprzednim wpisem. Mimo tak wielu pochlebnych opinii ja zdania nie zmienię - tunika będzie noszona w mroźne dni pod kurtką, bo po prostu nie czuję się w niej dobrze :(
W sumie to pokazałam ją dlatego, że włożyłam w nią sporo pracy a że efekt końcowy mnie nie zadowala... cóż, bywa i tak!

Pozdrawiam Was cieplutko

niedziela, 6 marca 2011

Sierotka Marysia

Już nawet nie pamiętam ile czasu zalegała mi w szafie grubaśna włóczka w bananowym kolorze. Natrafiłam na nią podczas porządków przy moich włóczkowych zapasach i postanowiłam wreszcie zrobić z niej użytek.
Na szydełko toto się nie nadawało więc chcąc nie chcąc wrzuciłam na druciki z zamiarem zrobienia tuniki. Wymyśliłam sobie mniej więcej jak to ma wyglądać i poszłam na żywioł. A efekt... hihihi, pod kurtkę na spacer z psem się nada ;) bo jest bardzo cieplutka!


Włóczka: Gerlach (100% akryl) niecałe 4 motki
Druty: 5,5 i 6,0 mm

środa, 2 marca 2011

Moje próby farbowania i serwetka

Tak jak wspominałam w poprzednim wpisie, po raz pierwszy odważyłam się samodzielnie pofarbować kordonek. Jota w jotę robiłam tak jak opisała to Gackowa na swoim blogu i oto efekt moich zmagań ;)

Do farbowania użyłam 4 kolorów : turkusu, chabrowego, granatu i ciemnej zieleni.

Bardzo mi się ta zabawa farbkami spodobała i pewnie jeszcze kiedyś do farbowania kordonków wrócę ;)

Za to z gotowego melanżu w odcieniach bieli, rozbielonej zieleni i brązu (podaję kolory bo zdjęcie niestety tego nie oddaje)  wysupłałam małą serwetkę z rozetek.
Wzór rozetek podawała jedna z blogowiczek, ale niestety nie zapisałam która a zdjęcie ze schematem nie jest podpisane :(

W poprzednim poście wspominałam również o spotkaniu z dziewczynami, które miało odbyć się w sobotę.
Spotkałyśmy się, a jakże! Przy kawce i deserkach, z szydełkami, drutami, czółenkami i co tam jeszcze miałyśmy pod ręką,  spędziłyśmy przyjemnie caaałe popołudnie. Na dowód tego jak dobrze się bawiłyśmy zamieszczam parę fotek :)