***

***

piątek, 23 września 2011

Serwetka w kolorze kakaowym

W sklepie Ula nazwała ten kolor beż/ kakaowy i chyba trafnie go określiła, choć ja dodałabym, że to kakao z dużą ilością mleka ;) 

Serwetkę zaczęłam robić jeszcze na wakacjach - to informacja dla tych, którzy posądzaliby mnie o tak szybkie supłanie ;)

  po prawej stronie na zdjęciu, dla porównania, serwetka w kolorze ecru

na białym obrusie lepiej widać kolor :)


Przyznaję bez bicia, że pikotki w ostatnim okrążeniu robiłam na oko, bo bardzo nie lubię używać szablonów, ale z tego co widzę wyszły nawet w miarę równo :)

Kordonek Altin Basak Klasik 50; średnica serwetki - 22cm.
Wzór z Moich Robótek wg projektu pani Aleksandry Pawlak.

Chcę Wam jeszcze podziękować za wszystkie komentarze, które zostawiacie na moim blogu - są one dla mnie bardzo, bardzo miłe :)))
Pozdrawiam cieplutko.

piątek, 16 września 2011

Tunika z Egypto

Miałam już nie robić letnich rzeczy, ale... skoro była w domu bawełna i był pomysł... no, nie mogłam się oprzeć i już!


Spodobała mi się taka tunika, ale robiąc dokładnie wg schematu wyszła mi bardziej rozkloszowana dołem. W ogóle wyszła troszkę duża na mnie - mam nadzieję, że po praniu ciut się skurczy ;) tak jak wszystkie moje bawełniane wyroby :D



Włóczka: Egypto Cotton (ok.6,5 motka)
Szydełko: 3mm

Wczoraj w domu miałam małą awarię - skorodował wężyk doprowadzający wodę do umywalki w łazience. W ciągu minuty, dosłownie cała łazienka była w wodzie i zaczęła już przelewać się przez próg do przedpokoju.
Nawet sobie nie wyobrażam, jakie byłyby szkody gdybym nie była akurat na miejscu!

Pozdrawiam serdecznie i życzę samych miłych zdarzeń :)

środa, 14 września 2011

Kartki ślubne

W naszej rodzince tego lata były dwa śluby, w związku z tym postanowiłam zrobić własnoręcznie kartki okolicznościowe, oczywiście haftem matematycznym ;)

 

Pierwszy ślub był 19 sierpnia ( na tym bawiliśmy się do białego rana);  drugi - tydzień później - nie byliśmy na weselu, ale kartkę wysłaliśmy :)

 


Pozdrawiam cieplutko


P.S.
1. wzory karteczek pochodzą z internetu- autorem jest danfi.
2. pokazałam po dwie fotki bo nie umiałam się zdecydować na jedną ;)
3. to niesamowite, jak trudno na zdjęciu pokazać perłowy i lekko brokatowy papier pierwszej karteczki :(

poniedziałek, 5 września 2011

Powrót do rzeczywistości

... po urlopie nie jest łatwy :(

Na szczęście udało nam się wyjechać nad morze, choć jeszcze w połowie sierpnia wyjazd stanął pod wielkim znakiem zapytania - nasza prawie dziesięcioletnia suczka zachorowała na ropomacicze i musiała być z dnia na dzień operowana. Weterynarz nie widział żadnych przeszkód by rezygnować z wyjazdu, tylko zalecił nie forsować pieska na wakacjach i do czasu zdjęcia szwów miała chodzić w kaftaniku.
To niesamowite, jak szybko sunia wracała do formy :) jeszcze wieczorem w dniu operacji o własnych siłach poszła na spacer a po kilku dniach wrócił jej apetyt i dawna radość życia!


Pogoda nad morzem nam dopisała, i choć przez kilka dni wiało okrutnie i niebo było zachmurzone, to dni ze słoneczkiem mieliśmy zdecydowanie więcej :)

 
 
 
 
 
 


Jaka szkoda, że czas kompletnej laby skończył się tak szybko i na kolejne wakacje trzeba znowu czekać calusieńki rok :(