***

***

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Firanka?

 
Powiesiłam w oknie, bo chciałam zrobić kilka fotek ażuru i stwierdziłam, że jako firanka też ciekawie się prezentuje :) Nawet bardzo mi pasuje do zasłon w sypialni :)

Chusta wykonana z fioletowej włóczki "Lace" Dropsa (800m/100g)- zużyłam niecały motek, druty 3,5mm KP. Wymiary chusty to 80 x 160cm.



Kolorek najbardziej zbliżony do rzeczywistego (widać po powiększeniu zdjęcia) na załamaniach chusty:



I jeszcze zdjęcia z lampą błyskową, które dodatkowo pokazują śliczny połysk nitki,  mającej w składzie domieszkę jedwabiu.


Wzór to Echo Flower, a chusta w dużej mierze powstała dzięki opisowi Intensywnie Kreatywnej.
W dużej mierze, bo zrozumiałam jak czytać wzorek :D - jakoś wcześniej za żadne skarby nie umiałam go sama rozszyfrować.

Ja inaczej też zaczynam wszystkie chusty - robię wg opisu xhaftx.
W przypadku tej chusty zaczęłam przerabianie od nabrania 7 oczek (3 brzegowe, środkowe i kolejne 3 brzegowe). Oczka dodawałam w co drugim rz. przed i za oczkiem środkowym, a w kolejnych rz. dodane oczka przerabiałam jako oczka przekręcone by nie było dziur. Gdy pomiędzy oczkami brzegowymi miałam 5 oczek zaczęłam wrabiać ażur.

@-@-@-@-@


Dostałam ostatnio wyróżnienie od agusi
DZIĘKUJĘ :*)

Zasady wyróżnienia są następujące: „Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera
w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."


A oto pytania które zadała mi agusia:

1. Ulubiony kolor? 
w zależności od nastroju ;) ostatnio fuksja, fiolet, ciemna czerwień
2. Najlepsza pora roku?
LATO! 
3. Ukochane zwierzątko? 
moja sunia :D
4. Odpoczynek leniwy czy aktywny?
zależy po czym ;P ale raczej leniwy ;D 
5. Tłum ludzi czy domowe ciepełko?
domowe ciepełko
6. Wakacje all-inclusive czy agroturystyka?
agroturystyka ale z "wygodami" ;P 
7. Książka czy film?
nie umiem wybrać -kocham zarówno czytać jak i oglądać fajne filmy 
8. Kawa czy herbata?
KAWA! o każdej porze dnia 
9. Spódnica czy spodnie? 
spodnie, bo wygodniej ;)
10. Morze czy góry?
ze względu na moją drugą połowę jeżdżę nad morze, ale góry kocham 
11. Ulubiona potrawa?
wszystkie z makaronem :D zarówno sałatki, dania główne jak i zapiekanki...

Kto jeszcze wyróżnienia nie otrzymał to proszę się częstować :D



Pozdrawiam Was cieplutko :)







czwartek, 24 stycznia 2013

Codzienny, prosty i wygodny

Sweterek skończyłam już w zeszłym tygodniu, ale jakoś nie bardzo był czas na zrobienie zdjęć ;)

Jak widzicie, to nic takiego, ot prosty sweterek na co dzień, robiony od góry. Włóczka akrylowa, opisana jako niemechacąca się :o) więc koniecznie musiałam ją przetestować. W dotyku jest bardzo miła, przypomina mikrofibrę. Ciekawe jak  sprawdzi się podczas noszenia ;)
Druty KP 5mm, włóczka Himalaya Everyday Rengarenk nr 70303 - ok. 330 g





Fotki nie za ciekawe, bo robione wieczorem - próbowałam z lampą i bez, ale to nie to samo co przy świetle dziennym.



Przeglądając różne strony w internecie natrafiłam na śliczne, maluteńkie serduszka i oczywiście zaraz sobie kilka wyszydełkowałam na próbę :)

 
I moja sunia, która smacznie spała gdy robiłam jej fotkę


a tutaj obudził ją aparat i patrzy zaspana, nie wiedząc o co chodzi ;)




Trzymajcie się cieplutko i do miłego!



P.S.
Szukałam w internecie informacji jak usunąć pewną plamę i przypadkiem trafiłam na artykuł na temat zastosowania sody oczyszczonej w domu. Bardzo Wam ten tekst polecam - dotąd nie miałam pojęcia, że ten biały proszek ma tak szerokie zastosowanie :)
http://dziecisawazne.pl/dom-bez-chemii-cz-1-soda-oczyszczona/

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Moje pierwsze xxx


Na mikołajki dostałam od koleżanki prezent - zestaw startowy do haftu krzyżykowego- była tam kanwa, mulina, igła, dołączony schemat kwiatów i rameczka.
Ponieważ uwielbiam szyć, to wyhaftowanie tego obrazka sprawiło mi bardzo dużą frajdę :) Co prawda z tyłu niteczki są nieco w nieładzie, ale po oprawieniu w ramkę już tego nie widać ;P





Druty i szydełko coś ostatnio mnie nie lubią... choć podjęłam wyzwanie i chcę zrobić chustę Echo Flower wg kursu Intensywnie Kreatywnej. Co prawda, moje oczka na drutach układają się inaczej niż u Kreatywnej i inaczej muszę robić ażur, ale dzięki kursikowi zaskoczyłam wreszcie jak ten wzór wrabiać w chustę :)
Próbka jest z kordonka, ale zastanawiam się, czy nie lepiej zrobić z czegoś cieplejszego, hmmm...



I na koniec moje dwie frywolitkowe bransoletki:
- czarna Aida15 i szklane, opalizujące na fioletowo koraliki, pomysł własny;



- srebrna Rexana, która bardzo rozwarstwia się na pikotkach brrrr, perełki wszyte później, bo czegoś mi brakowało ;), wzór znalazłam tutaj http://www.craftladies.puslapiai.org/post18596.html#p18596 .
Ta bransoletka jest bardzo delikatna - w najszerszym miejscu ma zaledwie 1,8 cm.




Trzymajcie się cieplutko i do miłego!

środa, 2 stycznia 2013

Jeszcze grudniowo...


Witajcie w Nowym Roku!
Życzę wszystkim duuuuuużo zdrowia, radości, spełnienia marzeń, dużo czasu na przyjemności ;) i samych radosnych chwil!

Zacznę mój pierwszy tegoroczny wpis od pokazania zaległych, jeszcze listopadowych i grudniowych prac.


Proste łapki kuchenne z grubej bawełny

Serwetka z cieniutkiego kordonka w kolorze rozbielonej pomarańczy, szydełko 1mm.


Szal z jednego motka włóczki Magic Angora, kolor nr 762.


Na tym zdjęciu poniżej widać kolory w świetle dziennym - nie są tak bardzo cukierkowe jak na zdjęciach z lampą.

Druty drewniane KP 4 mm, wymiar szala: 185 x 47 cm

Serdecznie pragnę podziękować tym wszystkim, którzy złożyli mi życzenia świąteczne na blogu,  
Teni i Janeczce za karteczki z życzeniami oraz Beatce za mikołajkową niespodziankę :)



Ostatnio robiłam moją ulubioną sałatkę warstwową  i tym razem nie zapomniałam jej sfotografować przed konsumpcją  ;P
Wygląda ładnie i równie dobrze smakuje, tak przynajmniej twierdzą Ci wszyscy, którzy mieli okazję jej spróbować.

przepis:
1 torebka ugotowanego ryżu
sos koperkowo-ziołowy (używam Knorra) + 3 łyżki oliwy z oliwek
2 pomidory
2 małe cebule lub białe części pora (używam czerwonej cebuli)
1 ogórek (świeży)
4 jajka ugotowane na twardo
starty na drobnej tarce żółty ser (tyle, by przykrył powierzchnię salaterki)
parę rzodkiewek i szczypiorek
słoik majonezu
sól do smaku

W salaterce układamy warstwowo:
1) Sos koperkowo-ziołowy wymieszany z oliwą i połączony z jeszcze ciepłym ryżem
2) Pokrojone w kostkę pomidory
3) Pokrojone w kostkę cebule
Można delikatnie posypać solą
4) Majonez
5) Zielony ogórek pokrojony w kostkę
6) Jaja, również pokrojone w kostkę
Można delikatnie posypać solą
7) Majonez
8) Żółty ser
9) Drobno pokrojone lub starte na grubej tarce rzodkiewki
10) Posiekany szczypior

Schłodzić przed podaniem w lodówce. Smacznego!

***
Na koniec mojego przydługiego wpisu chciałam troszkę usprawiedliwić swoją grudniową nieobecność na blogu:
29 i 31 grudnia 2012 roku obchodziliśmy 25. Rocznicę Ślubu :)  W tamtych czasach jeszcze obowiązkowy był ślub cywilny, stąd dwie daty - nie było już wolnego terminu w dniu ślubu kościelnego.



Postanowiliśmy to uczcić i zorganizowaliśmy dla rodziny przyjęcie w lokalu, takie z tańcami... jak Srebrne Wesele to nie mogło być inaczej ;)
Bawiliśmy się do białego rana :D
Jeszcze nie mamy zdjęć, ale pewnie w niedługim czasie coś wrzucę na bloga.

*****
EDYCJA (19.02.2013): są już zdjęcia





 *****



Pozdrawiam serdecznie i lecę podziwiać Wasze prace :)