W mieszkaniu zaczęliśmy wiosenne porządki od remontu. Nie tylko ściany wymagają odświeżenia, ale i część sprzętów odmówiła już współpracy ;) Tak więc większość wolnego czasu spędzam teraz w marketach budowlanych i przy farbach, zamiast przy moich kochanych robótkach i przed komputerem.
Nie mogę powiedzieć, troszkę czasu wygospodarowuję w ramach relaksu :) i tak udało mi się zrobić kilka małych serwetek.
Obie powstały z czekoladowej Maxi, szydełko 1,25mm. Większa ma średnicę 45cm (wzór z gazetki azjatyckiej), mniejsza - 36cm (wzór z Robótek Ręcznych Extra 1/2012). Zabrakło mi nici na ostatnie okrążenie w większej serwetce, więc musiałam improwizować.
Poniżej malutkie serwetki, również ciemno brązowe, z kordonka Garden (szydełko 1,75mm)
W odpowiedzi na apel
Truscaveczki postanowiłam i ja przywołać wiosnę :)
Podkładki wg podanego wzorku wychodzą dosyć małe, więc użyłam grubej bawełny by uzyskać w miarę zadowalający rozmiar.
Na parapecie kwiatuszki już kwitną :D Wiosno, przybywaj!!!
I na koniec pokazuję fragment frywolitkowej serwetki, którą supłam wg pomysłu
Renulka.
Skończyłam 12. okrążenie i myślałam, że będę musiała na nim poprzestać, bo zabrakło mi kordonka. Nie wiedziałam czy uda mi się w identycznym, śmietankowym kolorze dostać, ale udało się :) i będzie ciąg dalszy.
Pozdrawiam ciepło