Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka od pewnej miłej osoby,
która postanowiła w ten sposób podziękować mi za udzielane mailem rady.
Po otwarciu kartonika moim oczom ukazał się taki widok
a uśmiech nie schodzi z moich ust przez cały czas :)
Pani Renatko, DZIĘKUJĘ!!!
Ozdoby są śliczne i wykorzystam je z radością podczas dekorowania
domu na Święta :D
ETYKIETY
akwarium
(4)
aniołki
(4)
bluzeczka
(30)
bolerko
(5)
bransoletka
(8)
chusta
(12)
czapka
(7)
dla dzieci
(6)
druty
(32)
entrelac
(1)
etui
(1)
farbowanie
(4)
firanka
(6)
frywolitki
(60)
haft krzyżykowy
(10)
haft matematyczny
(11)
inne
(38)
kamizelka
(9)
kapcie
(1)
kolczyki
(15)
mitenki
(3)
motylki
(1)
narzutka
(2)
naszyjnik
(4)
ozdoby świąteczne
(4)
porady
(8)
przepis
(17)
serduszka
(2)
serwetka
(47)
spotkania
(8)
spódnica
(3)
sukienka
(6)
sweterek
(11)
sweterek rozpinany
(17)
szal
(11)
szycie
(4)
szydełko
(118)
szyjogrzeje
(5)
top
(5)
tunika
(12)
wdzianko
(14)
wisior
(9)
wyróżnienia
(20)
zajączek
(2)
zakładka do książek
(12)
życzenia
(11)
Strony
***
czwartek, 28 listopada 2013
sobota, 23 listopada 2013
Meandering Vines Shawl
Podziwiałam na Waszych blogach, a teraz mam i ja :)
Szal jest raczej małych rozmiarów (160 x 45cm), bo właśnie taki nieduży chciałam do jesiennej kurtki czy prochowca.
Włóczka Lace Drops, mieszanka alpaki z jedwabiem, druty drewniane KP 4,0mm.
Wzór jest bezpłatny, dostępny na Ravelry.
Podczas blokowania |
Uwielbiam tę włóczkę, jej jedwabny połysk i miękkość :)))
Ponieważ dosyć sporo mi jej jeszcze zostało, to dorobiłam beret do kompletu, również ażurowy, taki jesienny ;)
Pomyślałam: a nuż w berecie będzie mi do twarzy :)
I co? Porażka!!! Czapki, berety, kapelusze są nie dla mnie i pewnie więcej eksperymentować nie będę! Pozostanę przy kapturach...
Wzór z internetu, szydełko 2,0 i 1,75mm
Zdjęcie pokazuję, ale przezornie nitki nie chowałam i teraz jestem pewna, że beret spruję - szkoda mi takiej włóczki na nie udane projekty ;)
I jeszcze coś udało mi się skończyć: frywolitkową zakładkę do książek.
♥ ♥ ♥
Witam serdecznie nowych obserwatorów i gości. Bardzo mi miło, że jesteście i komentujecie moje prace :D To dla mnie największe wyróżnienie!
Jednocześnie jestem niezmiernie zadziwiona taką popularnością mojego bloga, bo przecież w sieci jest mnóstwo dziewczyn o wiele bardziej utalentowanych ode mnie!!! :D
Tak jak pisałam we wcześniejszych postach, pod koniec roku co rusz mamy jakiś powód do świętowania.
Za tydzień 95. urodziny wujka - zjeżdża się cała rodzinka :D - będzie przyjęcie w lokalu, a już za 2 tygodnie 94. urodziny Babci mojego męża :D
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę samych miłych zdarzeń
środa, 13 listopada 2013
Mało mnie na blogu...
... nie mogę zmobilizować się do częstszych wpisów, ale robótkowo cały czas działam :)
I tak, na początek, karteczka wyhaftowana na 50 lecie ślubu moich teściów
Proste bolerko z włóczki Lame - zużyłam niecałe dwa motki (szydełko 3mm)
Wzorowałam się na tym bolerku (wzór) - już jakiś czas temu zrobiłam podobne.
Zdjęcia na wieszaku, bo nie miałam nastroju do prezentowania na sobie ;)
Do bolerka dorobiłam taką broszkę
a z resztek włóczki LAME wydziergałam zamotek - szydełkowy łańcuszek z pęczkami nawijanymi, który ozdobiłam (spięłam) taśmą szydełkową z kwiatem.
W sobotę skończyłam natomiast asymetryczną kamizelkę z włóczki Drops Delight - zużyłam prawie 4 motki (200g), szydełko 5mm (opis z MD 1/2011)
Muszę tylko kupić sobie mniejszą (lżejszą) spinkę, bo ta nieco mi ciąży ;)
I jeszcze bardzo zaległe robótki - czapki zrobione na akcję charytatywną.
Mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam taką ilością zdjęć ;P
Trzymajcie się!
I tak, na początek, karteczka wyhaftowana na 50 lecie ślubu moich teściów
Proste bolerko z włóczki Lame - zużyłam niecałe dwa motki (szydełko 3mm)
Wzorowałam się na tym bolerku (wzór) - już jakiś czas temu zrobiłam podobne.
Zdjęcia na wieszaku, bo nie miałam nastroju do prezentowania na sobie ;)
tutaj zdjęcie z ciemnym podkładem dla kontrastu ;) |
rzeczywiste kolory - to do tej sukienki robiłam bolerko |
a na tym zdjęciu widać dokładnie metaliczną nitkę |
Do bolerka dorobiłam taką broszkę
a z resztek włóczki LAME wydziergałam zamotek - szydełkowy łańcuszek z pęczkami nawijanymi, który ozdobiłam (spięłam) taśmą szydełkową z kwiatem.
W sobotę skończyłam natomiast asymetryczną kamizelkę z włóczki Drops Delight - zużyłam prawie 4 motki (200g), szydełko 5mm (opis z MD 1/2011)
premierę miała na poznańskim spotkaniu Maranciaków a zdjęcia zrobione są tuż po powrocie do domu |
Muszę tylko kupić sobie mniejszą (lżejszą) spinkę, bo ta nieco mi ciąży ;)
I jeszcze bardzo zaległe robótki - czapki zrobione na akcję charytatywną.
Mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam taką ilością zdjęć ;P
Trzymajcie się!
Subskrybuj:
Posty (Atom)