***

***

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Takie maleństwa...


Na komodę, gdzie trafiła owalna serwetka ananasowa, zrobiłam jeszcze małe dwie serwetki również z motywem ananasa (niby do kompletu ;) )
Nici Altin Basak Klasik i szydełko 1mm





Dla urozmaicenia, między robótkami szydełkowymi wyhaftowałam 2 karteczki (różowa trafiła już do mojej bratanicy Agnieszki na 15 urodziny)




i jeszcze kartka wcześniejsza, zrobiona specjalnie na ślub kuzyna



A że nie potrafię obyć się bez szydełka, to oczywiście cały czas coś dziubię. Rozpoczęłam tunikę elementową z Sonaty (tutaj oryginał).


zdjęcie z gazetki

Model powszechnie znany, u mnie był cały czas w planach i nareszcie doczekał się realizacji. Na razie jest na tym etapie:



Wieczory mamy teraz chłodniejsze, więc postępuje też praca nad sweterkiem ananasowym dla teściowej robiony z akrylu.

*****

Lauro, Alicjo, macie rację - postaram się robić wpisy na blogu w miarę możliwości i wolnego czasu.
Wszystkim dziękuję za przemiłe komentarze:)) potraficie dodać skrzydeł, że aż chce się robić jeszcze bardziej - jesteście kochani!!!


czwartek, 27 sierpnia 2009

Wyróżnienie


Dzisiaj ren_i zrobiła mi niespodziankę - wyróżniła mój blog.



"warto mieć oko na tego bloga"


Bloga piszę od niedawna więc
tym bardziej jestem mile zaskoczona :) Dziękuję !!!

Wyróżnienie przekazuję dalej dla blogów:

po nitce...

Dzień po dniu

nitkowo mi -Agnieszka M.

Między drutem a drutem


poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Nadganiam zaległości :)


Pisanie bloga jest chyba dla mnie zbyt trudne :( bo ciągle mam zaległości. No, cóż... nic nie mam na swoją obronę.
No może jedynie to, że więcej czasu poświęcam na robótki ;)

Ostatnio udało mi się skończyć dwie rzeczy.

Wdzianko zrobione z włóczki Jeans szydełkiem 4 i 4,5mm. Zużyłam ok. 23 dag.
Kolor to ostry róż - sama nie wiem co mnie podkusiło - długo nie wiedziałam jak wykorzystać tą włóczkę. Zrobiłam to wdzianko i stwierdziłam, że nie wygląda najgorzej noszone np. tak jak na zdjęciach do bieli, ale mierzyłam do ciemnych rzeczy i też jest ok.







Jedynym minusem w tym wdzianku są nieco ograniczone ruchy przy podnoszeniu rąk do góry ;P

Drugą rzeczą, którą skończyłam wczoraj jest serwetka zrobiona szydełkiem Tulip 1mm z nici Altin Basak Klasik (1015m/ 100g)



Serwetka ma wymiary 53x33cm i pasuje jak ulał na mój bufet ;)


Chciałabym bardzo podziękować wszystkim za przemiłe komentarze, które baaardzo miło łechcą moje ego :)))))
Pozdrawiam gorąco ze słonecznego i upalnego dziś Poznania!


poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Bolerko


Z Perle5 (10 dag) szydełkiem Apple 2mm zrobiłam takie małe bolerko


Bardzo szybko się robiło - w końcu na całe bolerko potrzebowałam 8 całych kwadratów i 2 połówki

Ostatnio kupiłam szydełka Apple 2 i 2,5mm i jestem nimi zachwycona - dobrze leżą w dłoni (są dłuższe od Tulipa - mają 15cm długości) i nitki pięknie się ślizgają. Nic, tylko dziergać!

Haft


Już od jakiegoś czasu zauroczona jestem haftem matematycznym, brakowało mi jednak odwagi by spróbować i dopiero zachęcona przez Haniutkę postanowiłam własnoręcznie wykonać laurkę na wesele kuzyna.

Na początek wybrałam łatwy wzór i w jeden wieczór, próbnie, ze zwykłych nici do szycia powstał taki obrazek



Zachęcona rezultatem następnego wieczora wyhaftowałam muliną




A że karteczki powstają bardzo szybko, to postanowiłam wypróbować troszkę bardziej skomplikowany wzorek


Tak oto powstały dwie kartki do wyboru :))


Aby podkreślić, że druga kartka jest z okazji ślubu to wyhaftowałam napis i przykleiłam go kartki.


I niestety czar prysł. Przy dociskaniu uwypuklił się supełek :(
Nie mam pojęcia w jaki sposób ukryć na przyszłość te supełki?
Jednego jestem pewna - na pewno jeszcze powstaną jakieś kartki wykonane tą techniką, bo robi się naprawdę bardzo przyjemnie.
Haniutka, dziękuję za wsparcie i wszelką pomoc!


wtorek, 4 sierpnia 2009

...


Przez ostatnie upały sweterka nie przybyło zbyt wiele - za bardzo grzał mnie w trakcie dziergania. Ale zrobiłam już połowę tyłu i przodów :)) Do pachy robiłam osobno, a teraz przerabiam w jednym kawałku, bo nie lubię zszywania.

A teraz o robótkach inaczej ;P
Wczoraj byłam na kolejnym spotkaniu z dziewczynami z forum u Maranty. Tym razem było nas więcej: ja,
nula, karmelek, żabka, Haniutka i jej córka.
Oczywiście było przesympatycznie!!! Padła nawet propozycja organizacji takich cyklicznych spotkań, np. raz w miesiącu - może dołączą wtedy inne chętne z Poznania i okolic :D
Fajnie jest poplotkować, wymienić się doświadczeniami czy obejrzeć i dotknąć z bliska rzeczy, które własnoręcznie robimy!
Ja po takich spotkaniach wracam do domku naładowana dobrą energią.