Znalazłam w internecie zdjęcie tuniki i schemat ażuru.
Na pierwszy rzut oka model wydał mi się prosty do wykonania, jednak nie wszystko poszło jak po maśle - kłopot sprawiło mi wpasowanie ażuru: słupków pomiędzy motywami miałam mniej niż wynikało to ze wzoru i musiałam odpowiednio dodawać oczka w kolejnych rzędach by uzyskać zamierzony efekt końcowy.
Na dodatek 10 motków Australa okazało się być na styk i musiałam pokombinować, żeby starczyło mi to co mam. Zużyłam włóczki dosłownie co do cm :)
Całość przerabiana szydełkiem 3,5mm
Zawieszka z poprzedniego posta tym razem na szyi właścicielki :)
Podczas robienia zdjęć nasza sunia prowokowała nas do zabawy kładąc się na plecach i patrząc na nas wyczekująco. Nie mogłam się jej oprzeć :) a mąż strzelił kilka fotek.
"Sara" jest z nami już 9 lat i z każdym rokiem rozumiemy się lepiej :) to inteligentna, delikatna i bardzo czuła, KOCHANA PSINA!!!
Ogromną radość sprawiacie mi swoimi komentarzami, dlatego bardzo dziękuję, że nie tylko zaglądacie, ale znajdujecie chwilkę by zostawić ślad swojej obecności na blogu. :D
Pozdrawiam gorąco