Ale jestem z siebie dumna :o) Wiem, wiem, inne dziewczyny supłają wg własnego pomysłu, ja tylko nieudolnie kopiuję, ale i tak się cieszę!!! W końcu moja przygoda z czółenkiem rozpoczęła się dopiero pół roku temu.
Aida10, średnica serwetki - 30cm.
Na ostatnim zdjęciu wyraźnie widać, że serwetka jest beżowa ;P
Jestem kompletnie zauroczona i zazdroszczę, że umiesz zrobić takie cudeńko! ~^^~
OdpowiedzUsuńBrawo - pięknie wyszła !!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serwetka, to dopiero jest sztuka tak szybko nauczyć się frrywolitek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudna serwetka! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka :)
OdpowiedzUsuńOgromnie zazdroszczę tej umiejętności - mi się cały czas marzy nauczyć frywolitkowej sztuki, ale jak dotąd nigdzie nie znalazłam kursu - takiego stacjonarnego, na który się można zapisać, bo z instrukcji internetowych jakoś nie umiem korzystać.
Bean serwetka pięknie wygląda w Twoim wykonaniu!! nie masz co się martwić, że przerabiasz wzory innych, przecież każdy tak zaczyna. Przyjdzie i taki czas, że sama skomponujesz własny schemat. A poza tym nieważne kto wymyślił wzór, ważne, że jest pięknie wykonany ;-)
OdpowiedzUsuńściskam
Renulek
o matko ale cudo...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZazdroszcze umiejetnosci w dziedzinie frywolitki ..Piękna
OdpowiedzUsuńOoooooooo... jaka piękna...
OdpowiedzUsuńRobi niesamowite wrażenie.
Gratuluję zdolności:)
ele sie nakrecilas tych nitek :) :)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje, wiem ile w to pracy trzeba włożyć - tym bardziej Cię podziwiam.
OdpowiedzUsuńTez bym sie ogromnie cieszyla, gdyby udalo mi sie takie CUDO wytworzyc.
OdpowiedzUsuńPodziwiam prawdziwe dzieło sztuki
OdpowiedzUsuńJejku!- ta serwetka jest cudownie piękna. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna, po prostu piękna, jestem nią zauroczona!!!!
OdpowiedzUsuńWow Beatko i Ty od całkiem niedawna frywolitkujesz to niewiarygodne,zdolniacha z ciebie -pięęęękna serweta i rozmiar jak na fry imponujący!!!
OdpowiedzUsuńAle przyjemnie czyta się Wasze komentarze... :))
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Renulku, buziaczki dla Ciebie :D
cudenko i jak pieknie wykonana normalnie oczek oderwac nie moge :)
OdpowiedzUsuńA czy możesz napisać ile czasu zajęło Ci jej zrobienie?
OdpowiedzUsuńJa się na razie "zasadzam" na tą pierwszą Renulkowoą serwetkę :o)
Już widzę, że 17 kwietnie pisałaś o niej ( o serwetce)
OdpowiedzUsuńCudna serweta! Gratuluję umiejętności :)
OdpowiedzUsuńKarmelku, ja w supłaniu nie jestem tak wprawiona jak Ty, więc myślę, że Tobie pójdzie szybciej :D
OdpowiedzUsuńJa sobie obiecałam, że tą pierwszą Renulkową też zrobię od początku do końca.
Piękna serwetka!!! Pół roku? Niemożliwe! Zdolniacha z Ciebie :) Mnie by same krzywulce wychodziły - na razie frywolitka dla mnie za trudna.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!!! Gratuluję i zazdroszczę zdolności.
OdpowiedzUsuńnie mialabym nic przeciwko temu , zeby umiec tak kopiować . Sliczna
OdpowiedzUsuńBean jesteś za skromna!!! Nie ma znaczenia od kiedy się coś potrafi tylko efekt pracy. A Twoje frywolitki są równiutkie, mocno dociągnięte, staranne. Śliczne!
OdpowiedzUsuńCudowna serweta...:-)
OdpowiedzUsuńBean łał :-D pięknie Ci wyszła serweta jest się czym chwalić wielkie brava :)))))
OdpowiedzUsuńOjejku...!jak piękna,brak słów po prostu,na prawdę bardzo szybko nauczyłaś się supłać takie serwetki,szczerze podziwiam:)
OdpowiedzUsuńMałgosia
Ale jest piękna!!!!Brak słów!!!Wedłu mnie frywolitkowe są ładniejsze od szydełkowych!!!
OdpowiedzUsuńcudownaaaaaaaaaaaaaa ja tez tak chce umieć ;) :)
OdpowiedzUsuń