Oczarowały mnie balerinki szydełkowe pokazane przez Antoninę i postanowiłam sobie takie wydziergać :) Gdyby ktoś jeszcze chciał skorzystać, to opis wykonania znajdzie właśnie na blogu "U Antoniny".
Akryl (miałam cienki, więc robiłam w dwie nitki), szydełko 3mm, do obrobienia oczkami rakowymi szydełko 2mm. A oto efekt mojej wczorajszej pracy:
Pierwszy raz robiłam sama sobie zdjęcia stóp, ciekawe doświadczenie :))
Piękne! Tylko od razu zaczęłam się zastanawiać, czy dałoby się je podlepić gumową podeszwą, nabierając prędkości na śliskim parkiecie zabiłabym się jak nic!... ^^
Cudne! Zachwyciły mnie u Antoniny i dostałam nawet takich ciągotek, by sobie zrobić. Ale jak zrobić choć minimalny obcasik? Albo zamontować coś przeciwpoślizgowego? W zwykłych kapciach przy mojej nadwadze nogi mi się wykrzywiają...
Jejku, jakie fajne !!!! super się prezentują na stópkach :) I masz rację, że wcale nie jest łatwo sfotografować sobie swoje własne nogi (hi.hi) faktycznie ciekawe doświadczenie :)
Cudowne te kapciuszki....Szydełkowa to ja nie za bardzo jestem, mam problem z tymi muszelkami...mam pytanko, gdzie znajdę schemacik? Pozdrawiam....Kasia..
Też mam, udało mi się zrobić balerinki... Dziękuję ślicznie za pomoc... a tak wogóle to piekne "ciuszki" Pani tworzy na tym szydełku, ja raczej drutowa jestem... Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę Kasia...
Piękne balerinki. I te Twoje i Antoniny. Brawo.
OdpowiedzUsuńPiękne! Tylko od razu zaczęłam się zastanawiać, czy dałoby się je podlepić gumową podeszwą, nabierając prędkości na śliskim parkiecie zabiłabym się jak nic!... ^^
OdpowiedzUsuńFantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńA będziesz dorabiać jakąś podeszwę antypoślizgową?
Świetne:)
OdpowiedzUsuńCudne! Zachwyciły mnie u Antoniny i dostałam nawet takich ciągotek, by sobie zrobić. Ale jak zrobić choć minimalny obcasik? Albo zamontować coś przeciwpoślizgowego? W zwykłych kapciach przy mojej nadwadze nogi mi się wykrzywiają...
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
OdpowiedzUsuńBrahdelt, karmelek, nie będę niczym podklejać, bo czuję się w nich jak w skarpetkach, a często właśnie w skarpetkach paradowałam po domu ;)
Ale gdyby ktoś chciał, to znalazłam w Zamotane takie cuś
http://www.zamotane.pl/image_func.php?img=gfx/a77a8f05655f52077e5197c0a35901a1.jpg&lang=pl&prod_id=2457
tkaitka, no niestety, chyba nie da się dorobić żadnego obcasika :/
ale fajne!!!!ja bym nic w nich nie zmieniała!!!Na pewno są bardzo wygodne i przyjemne!
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że wyszły bardzo udanie! Śliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczne papućki :) Też mam na nie chrapkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
supper
OdpowiedzUsuńświetne...może i ja sobie takie zrobię...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne! Muszę sobie zrobić!
OdpowiedzUsuńJakie śliczne, ładnie na nodze wyglądają
OdpowiedzUsuńo jejciu, jakie urocze! muszę je zrobić, dzięki za link do Antosi :o)
OdpowiedzUsuńCudne:))
OdpowiedzUsuńJejku, jakie fajne !!!!
OdpowiedzUsuńsuper się prezentują na stópkach :)
I masz rację, że wcale nie jest łatwo sfotografować sobie swoje własne nogi (hi.hi)
faktycznie ciekawe doświadczenie :)
śliczne ;
OdpowiedzUsuńHmmm jakoś ostanio nie dostawałąm powiadomień z Twojego bloga a tutaj tyle cudów pokazłaś:):):)
OdpowiedzUsuńAle słodkie!
OdpowiedzUsuńJakie śliczne wyszły!Uważam, że bardzo fajne zdjątka udało Ci się zrobić:) Pozdrawiam, Ula
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy. Szczegóły u mnie na blogu...
OdpowiedzUsuńsliczne butki,,,pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPrześliczne balerinki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowne te kapciuszki....Szydełkowa to ja nie za bardzo jestem, mam problem z tymi muszelkami...mam pytanko, gdzie znajdę schemacik?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam....Kasia..
Kasia, nie ma rozrysowanego schematu, jest tylko opis na blogu "U Antoniny" - link podałam w poście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pięknie dziękuję, muszę dokładnie przeczytać..
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru...Kasia..
Też mam, udało mi się zrobić balerinki...
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za pomoc...
a tak wogóle to piekne "ciuszki" Pani tworzy na tym szydełku, ja raczej drutowa jestem...
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę
Kasia...