Dzisiaj chciałam pokazać dwie bluzeczki. Zrobiłam je z myślą o urlopie nad Bałtykiem, choć patrząc za okno nie jestem pewna czy będzie okazja do ich noszenia ;) Pewnie powinnam raczej pomyśleć o jakimś ciepłym swetrze, hihihi...(choć wcale mi nie do śmiechu!)
Pierwsza bluzeczka jest bardzo nietypowa, ale właśnie ta inność mnie w niej urzekła. SCHEMAT
Możemy tę bluzeczkę nosić z rękawkami
lub bez rękawków :D
w zależności od naszego widzimisię.
Muszę jeszcze pomyśleć o wszyciu gumeczki w górnej części rękawów, bo w trakcie noszenia (mimo, że obrobiłam dość ściśle) czuję dyskomfort gdy lekko się osuwają.
Kalinka (200g+ciut z kolejnego motka), szydełko 3,5mm.
Druga bluzeczka powstała z melanżowych nici Summer, w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia ;) Kolorki są prześliczne, dość jaskrawe, z lekkim połyskiem oplotu wiskozowego.
Melanż jest trudny w dopasowaniu do niego odpowiedniego wzoru - wybrałam węzły salomona i wydaje mi się, że efekt końcowy jest całkiem niezły.
Na całą bluzeczkę zużyłam ok. 150g włóczki, szydełko 4mm.
***
Od stanpis dostałam wyróżnienie, za które serdecznie dziękuję, jednak postanowiłam już jakiś czas temu nie brać udziału w tego typie zabawach blogowych (o czym poinformowałam w banerku). Zawsze miałam problem z przekazaniem wyróżnienia dalej i zajmowało mi to zbyt wiele czasu, którego i tak mam ciągle za mało :)
***
Mam nadzieję, że już nic nie stanie mi na przeszkodzie i będę częściej bywać na blogerze. Pozdrawiam Was cieplutko i serdecznie
Obie bluzeczki prześliczne!!! Tę pierwszą gdzieś widziałam... albo bardzo do niej podobną:)) Ta melanżowa niteczka faktycznie urocza!
OdpowiedzUsuńYou are so talented- both of these are masterpieces!
OdpowiedzUsuńta ciemna jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem obie bluzeczki sa rewelacyjne-super:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem obie bluzeczki sa rewelacyjne-super:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOlá!!!
OdpowiedzUsuńSwetry były piękne!!! Gratulacje!!!
Jak zwykle śliczne rzeczy wydziergałaś. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńObie są kapitalne .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z dusznego Krakowa.
mnie sie spodobała ta druga szczególnie że sama posiadam te nici i nie mam na nie pomysłu, a te węzły salomona to trudne ? :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bluzeczki, ale pierwsza rzeczywiście bardzo ciekawa, intrygująca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńAnna to nic trudnego - robi się takie wyciągnięte oczka ;)
zajrzyj tutaj:
https://picasaweb.google.com/mmmordka2/WezelSalomona?authkey=Gv1sRgCO3H9P7F-4XyswE&fgl=true&pli=1
i tutaj:
http://crochet.about.com/library/weekly/aa122698.htm
Ale faaaaajne! Jeszcze na takiej lasce!
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie ślicznie i perfekcyjnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne bluzeczki. ŻYCZĘ POGODY NAD MORZEM. W tamtym roku o tej porze było upalnie. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńAleż Cię długo nie było! Już się zaczęłam martwić!!! :( Ale nieobecność była pracowita jak widać. Obie bluzeczki śliczne, a ciemna strasznie pomysłowa. Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńAleż cudne! Sama nie wiem, która bardziej mi "leży" ;-)
OdpowiedzUsuńObie są niepowtarzalne!
Dobrze, że wróciłaś. Brakowało mi Twoich wpisów z pięknymi pracami :-)
Obie śliczne!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne..ta pierwsza bardzo pomysłowa..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuperowe a pierwsza oryginalna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem która bardziej mi sie podoba. Obydwie są piękne. Też chcę takie bluzeczki i ... taką figurę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne bluzeczki:-) Mam nadzieję, że jednak pogoda dopisze i będziesz mogła się nimi chwalić...;-)
OdpowiedzUsuńależ piękne są :)
OdpowiedzUsuńObie piękne, ale ta pierwsza niezwykle oryginalna. Słowo daję, kombinowałam, ale nadal nie wiem, jak to działa. Na pewno się przydadzą na urlopie, przecież nie może lać przez całe lato! Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńNo to gdy już są super pomysłowe bluzeczki to dobry urlop zapewniony, pogoda też z pewnością dopisze. Kiedyś przecież musi być lato.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, mi nie starcza zapału na takie rozbudowane projekty:)
OdpowiedzUsuńObydwie bluzeczki bardzo udane. Ta pierwsza - niezwykle oryginalna!
OdpowiedzUsuńCudne bluzeczki, ale ta pierwsza wyjątkowo oryginalna :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo udane prace a Ty w nich wyglądasz rewelacyjnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle jesteś genialna, Salomon mnie powalił na kolana.
OdpowiedzUsuńsuuper!
OdpowiedzUsuńObie śliczne. Brawo.
OdpowiedzUsuńświetne bluzeczki!!!!
OdpowiedzUsuńsliczne bluzeczki,bardzo mi sie podoba funkcjonalnosc pierwszej,pozdrawiam urlopowo ;)
OdpowiedzUsuńale dałaś czadu! po kilku minutach gapienia się na zdjęcia pierwszej chyba wreszcie zrozumiałam o co chodzi... :) jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńprzyjemnego wypoczynku, niech Ci słonce mocno grzeje!
Bardzo intrygująca ta pierwsza... jakoś nie mogę rozgryźć jak to jest z tą zmianą długości rękawa... ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście, bardziej zachwyca mnie ta pierwsza, ale i ta melanżowa jest cudna, pozdrawiam i słońca ci życzę
OdpowiedzUsuńPiękne obie!
OdpowiedzUsuńChociaż mnie chyba nawet bardziej zachwyca ta druga...Niby skromniutka,ale ma tyle uroku.
A modelka wprost zachwycająca :)
Pozdarwiam
Bluzeczki -świetne,zwłaszcza ta pierwsza bardzo przypadła mi do gustu:)Życzę udanego wypoczynku i dobrej pogody:)Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna jest ta pierwsza bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńDuże wrażenie zrobiła na mnie bluzeczka melanżowa. Jest delikatna, w sam raz na wakacje:)
Życzę Ci udanego urlopu i samych pogodnych dni: )
Ta pierwsza bluzeczka faktycznie jest bardzo ciekawa...
OdpowiedzUsuńObie są super, ale dla mnie pierwsza!!!I rękawki mi sie podobają, fajnie opadają! Udanego wypoczynku no i słoneczka oczywiście!!!
OdpowiedzUsuńPiękne i oryginalne!!!! Słońca życzę na urlopie!
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś, bo już zaczynałam się martwić. Bluzeczki super i życzę co byś jednak miała okazję je zaprezentować na urlopie - nie mam nic osobiście do Twoich sweterków, ale nie polansować się w tych cudeńkach, to szkoda byłaby wielka :-)
OdpowiedzUsuńNo tak - bluzeczki śliczne i leża wspaniale na tak pięknej kobiecie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obie bluzeczki bardzo oryginalne i ciekawe. Podobają mi się niesłychanie. Pogodą się nie martw, bo kiedyś musi wrócić to lato! Powtarzam jak mantrę:)
OdpowiedzUsuńBeatka- szukam ci ja okularów-haha.. Tak się do nich przyzwyczaiłam. Myślę że faktycznie bez gumki wokół rękawów sie nie obejdzie, choćbyś nie wiem jak ściśle je wczesniej obrobiła.
OdpowiedzUsuńCo do drugiej bluzeczki to faktycznie przy ciekawym melanżu zbędny jest bardziej wyszukany wzór, bo nici same w sobie ciekawe- brawo
jolad6
ponoć sierpień ma być ładny, oby słonko Ci sprzyjało
OdpowiedzUsuńa bluzki, jak zwykle wspaniałe !!!!
Prześliczne bluzeczki :))
OdpowiedzUsuńJakie cudne bluzeczki. Lipiec brzydki i deszczowy to może druga połowa sierpnia będzie ładna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawe projekty !!!!Wdzięczne i letnie!!!!Ta pierwsza bardzo pomysłowa i oryginalna!!!
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana elegancja pierwszej i praktycznością drugiej.
OdpowiedzUsuńWęzły salomona mnie intrygująa teraz gdy zobaczyłam Twoja bluzeczkę -jeszcze bardziej.Pozdrawiam.
Oi, muito lindo seu blog
OdpowiedzUsuńparabens
oi , tudo bem seu blog é muito lindo tenho algumas postagem suas no meu blog , mas não conhecia o seu, conhecia o album picasaweb
OdpowiedzUsuńum grande abraço
Obie bluzeczki bardzo ładne. Ta pierwsza o oryginalnym kroju wygląda nieco tajemniczo, znaczy przyglądam się i nie do końca wydedukowałam jak jest zrobiona.
OdpowiedzUsuńDruga ze względu na wielobarwność i ciekawy ażur wygląda ciekawie.
Pozdrawiam Dorota