***

***

czwartek, 21 marca 2013

Lady in red...

Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie długiego do kolan wdzianka na szydełku, które pasowałoby do koronkowej sukienki.
Nie miałam od niej zbyt wiele wytycznych poza długością całkowitą, chęcią posiadania długich rękawów i by nie było bardzo dziurawe,  ale przy tym ażurowe ;)


Postawiłam na węzły Salomona i choć w tym wdzianku są bardzo małe, mają w sobie dużo uroku :)
Próbka przypadła do gustu koleżance i dalsza praca odbyła się już bez konsultacji - zaufała mi całkowicie.


Wdzianko zrobiłam bezszwowo, szlaczki kwiatków metodą bez odrywania nitki a siateczkę przodów przerabiałam w poprzek.

Dorotka jest bardzo zadowolona, a muszę przyznać, że i mnie efekt końcowy mile zaskoczył :D
Do sukienki pasuje idealnie a podobno z innymi ciuszkami też fajnie się prezentuje.



Projekt własny, włóczka Diva (prawie 400g), szydełko 3,5 i 3,0mm - rozmiar 36.

Nie wiem, czy któraś z Was miała przyjemność ;P uczulić się na kosmetyk, bo mnie tak poważnie zdarzyło się pierwszy raz!!!
Kupiłam nowy krem na noc firmy Soraya i po dwóch dniach stosowania obudziłam się z opuchniętą twarzą i ze swędzącymi, zaczerwienionymi plamami, pokrytymi wysypką. Opuchlizna okolic oczu była tak duża, że dosłownie nic nie widziałam.
Przerażona pobiegłam do lekarki, która potwierdziła uczulenie i zapisała leki przeciwhistaminowe oraz maść ze sterydami. Lekarka uprzedziła mnie, że taki stan może się utrzymywać jeszcze kilka dni.  Do tego czasu nie mam stosować żadnych kremów, a twarz mam przemywać przegotowaną wodą.
Tak więc siedzę teraz w domku bo nie chcę straszyć swoim wyglądem innych ;)
Do Wielkanocy chyba przejdzie???!

Pozdrawiam Was ciepło :D



42 komentarze:

  1. Cudne wdzianko - wspaniały wzór wymyśliłaś :-)
    No i ten kolor... genialny.
    Przykro mi z powodu Twojego uczulenia - na szczęście nigdy nie miałam podobnego przypadku. Na pewno do Świąt Ci przejdzie. Dużo zdrowia Ci życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Urodą wdzianka jestem oczarowana, sama bym chętnie takie nosiła :)
    Współczuję uczulenia, wiem co to znaczy, bo sama muszę bardzo uważać na to czym smaruję buzię, wielokrotnie sprawiłam sobie podobną niespodziankę. Do świąt minie, na pewno :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Beatko, urocze wdzianko. Bardzo mi sie podoba.
    A problem z uczuleniem niestety znam doskonale. Jestem uczulona na wiekszosc kosmetykow popularnych produktow markowych. Po wielu fatalnych probach znalazlam wreszcie jeden krem, ktory nie wywoluje u mnie zadnych reakcji i uzywam tylko jednego produktu. Zycze szybkiego powrotu do "normalnosci" i pozdrawiam serdecznie. :-)
    Ewasd

    OdpowiedzUsuń
  4. wdzianko sliczny zrobilas ,kolorek nie z mojej palety ale podoba mi sie ;)
    a z uczuleniem mialam raz do czynienia po umyciu twarzy mydelkiem fa o zapachu zielonego jabluszka i do tej poru go unikam a wysypka uczuleniowa i opuchlizna zejdzie do tygodnia czasu zycze zdrowka i pozdrawiam cieplo magnolia;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uczulenie na kosmetyki i mi się przytrafiło, ale soraya myślałam, że nie uczula! Życzę ci by opuchlizna szybko zeszła! Fajnie wyszło to wdzianko! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne wdzianko. Życzę szybkiego pozbycia się opuchlizny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wdzianko, jak zwykle zreszta he he. Co do uczulenia to wspolczuje ja uzywam podkladu tej firmy i nie mam zastrzezen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też używam podkładu tej firmy już od dłuższego czasu, więc nie pomyślałam, że krem może mnie uczulić... Ale potem rozmawiałam z farmaceutką i ona mi mówiła, że dosyć dużo pań się skarży na tę markę...

      Usuń
  8. Współczuję uczulenia, mam nadzieję, że szybko wszystko zejdzie. A wdzianko super wyszło i faktycznie, niezbyt ażurowe, ale ażurowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne wdzianko! Bardzo ładny kolorek! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wdzianko obłędne! Choć czerwieni nie trawię, to takie ażurowe wdzianko długie mi się marzy (w czerni)...

    Uczulenia nie zazdroszczę, na szczęście jeszcze nic takiego mnie nie spotkało i oby tak zostało...

    OdpowiedzUsuń
  11. Płaszczyk śliczny! A co do uczulenia to mój starszy syn (będąc niemowlakiem) miał uczulenie na oliwki zagraniczne.Polska BAMBINO go nie uczulała.Lekarka tłumaczyła to pochodzeniem składników -wyciągów z roślin-z nie naszego kraju.Po paru latach,nie wiedząc czemu,okazało się,że mój starszy jest uczulony na wszystkie mydła w płynie.Objawia się to swędzącą wysypką,która jest strasznie uciążliwa.Nikt nie potrafił mi wyjaśnić dlaczego.
    Pozdrawiam cieplutko,Aga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Długo dłubałaś ? Bo u mnie takie do kostek na drutach trwało 2 i pół miesiąca. Co do kosmetyków- uczulają moją córcię, wszystko co ma uv. Wyłazi na drugi dzień po użyciu, swędzi, wygląda jak różyczka, raz ściągnęli mnie do szkoły, że ma różyczke i natychmiast zabierać. Wysypka schodzi szybko, najczęściej po dobie, raz była tydzień. Więc jest szansa , że do świąt zejdzie.Czego serdecznie życzę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne wdzianko - super pomysł z węzłem salomona i kwiatkami po obu stronach :)
    Współczuję uczulenia. Mnie generalnie wszystkie kremy do twarzy uczulają (mogę używać jedynie takich dla dzieci), ale wysypka i opuchlizna zawsze schodziły w ciągu tygodnia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne wdzianko! Wspaniale się prezentuje.
    Miałam wątopliwą przyjemność uczulić się nakrem. Po dwóch latach stosowania. Na szczęście szybko przeszło. Czego i Tobie życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie efektowne wdzianko! W latach 70-ych nosiło się takie zamiast lekkiego płaszczyka do krótkich spódniczek i fajnie to wyglądało, zwłaszcza jak nogi trochę prześwitywały.Widać moda wraca. Uczulenia to sprawa bardzo indywidualna. Ja różne kremy stosowałam bez żadnych problemów, a uczulił mnie "Wichy" dla alergików. Powinno Ci przejść do świąt,sterydy szybko działają, tylko dziwne,że wapna nie dostałaś.Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne wdzianko, lekkie i fajnie zaprojektowane, do czarnej sukieneczki super pomysł.
    Szybkiego powrotu do zdrowia, uczulenie na twarzy to nieprzyjemna rzecz. Miej nadzieję, że szybko przejdzie i nie wróci więcej!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne wdzianko Beatko. Eleganckie i efektowne a co za tym idzie pasujące nie tylko do tej sukienki.
    Współczuję uczulenia:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  18. Lindo, lindo, lindo!!!!
    Abraços do Brasil

    OdpowiedzUsuń
  19. Beatko, wdzianko jest piękne:)śliczna praca:) Uczulenia nie miałam, ale znam osobę, która miewa. Nieprzyjemna to przypadłość, ale mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie:)zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  20. ile pracy musiałaś w to wdzianko włożyć! świetny projekt! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ekstra wdzianko :) Sama bym takiego nie wymyśliła :D
    Jeszcze nigdy nie uczulił mnie żaden kosmetyk i mam nadzieje że mnie to nie spotka, ale nadzieja matką głupich podobno :PP

    OdpowiedzUsuń
  22. O piękne i jeszcze ten kolorek :))) pozdrawiam serdecznie Viola

    ps. niestety uczulenia na kosmetyki zdarzają się coraz częściej ... i nie tylko na nie...

    OdpowiedzUsuń
  23. wdzianko przypadło mi bardzo do gustu... jest długie i czerwone... dobrze, że nie mój rozmiar, bo mogłoby zniknąć szybciutko hehe.
    wracaj szybko do zdrowia, a jak wysypka do świąt nie zniknie, to mów, że zabawiłaś się w pisankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zjawiskowe wdzianko :))) Beatko dawno temu koleżanka tez coś takiego złapała oj leki maści i szampony kupowała, ale przeszło po dwóch tygodniach wróciła do pracy jeszcze lekko czerwona :))) Zdrówka i nie wychodź na mróz ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wdzianko cudowne. Wielkie brawa.
    Ja też miewam uczulenia.

    OdpowiedzUsuń
  26. wdzianko bardzo fajne ja na razie nie miałam uczuleń ale nie zmieniam kosmetyków tylko używam tych samych pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniały kolor, doskonałe wykonanie, piękny efekt końcowy!!! Bardzo mi się podoba.
    Co do uczulenia... ano tak to bywa i miśkowi się zdarzyło. Zdrówka życzę i jak zawsze podglądam (już blogowo :-) ) co tam u Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wdzianko jest piękne. Sama bym się chętnie w takim widziała tyle, że zielonym:)
    Z kosmetykami niestety tak bywa ... coraz częściej coraz więcej w nich "cudownych" składników i nigdy nie wiemy, który jak zadziała w kontakcie z naszą skórą. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Przepiękne wdzianko! Kolor jest śliczny! Współczuje uczulenia, ale przy sterydach zejdzie szybciutko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. piękne,piękne piękne........

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudne,cudne ,cudne!!!!Kuruj się Beatko,bo do świąt musi być już w porządku,czego serdecznie Ci życzę:))))Pozdrowionka:))))

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiem co powiedzieć: to istne cudeńko! śliczne wykonanie, ciekawy wzorek i do tego w fantastycznym kolorze, który bardzo lubię. Życzę zdrówka i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. cudny sweterek :)zdrówka Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
  34. Pięknie się wywiązałaś z zadania :) Twoje dziergadełka są tak idealne.No i...najbardziej mi się podobają prezentacje na Tobie ;)hihi
    Mam nadzieję że kłopoty już za Tobą...ja muszę bardzo uważać przy doborze kremów,ale takiej przygody jeszcze nie miałam.
    Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  35. Śliczne wdzianko, perfekcyjne wykonanie. Podziwiam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale super wdzianko, zawsze takie chciałam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wdzianko cudowne! Ja mam uczulenie na sporą ilość kosmetyków, bardzo muszę uważać na nowe, raz nawet spuchłam po dezodorancie w sztyfcie, choć przecież nie smarowałam nim twarzy :) Życzę żeby szybko zniknęło, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  38. Oj bardzo współczuję tego uczulenia, ale mam nadzieję, że już przechodzi. Wdzianko perfekcyjne, rewelacyjne!!!! Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  39. Oooo, Bean, to jest kolejna rewelacja!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.