Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie długiego do kolan wdzianka na szydełku, które pasowałoby do koronkowej sukienki.
Nie miałam od niej zbyt wiele wytycznych poza długością całkowitą, chęcią posiadania długich rękawów i by nie było bardzo dziurawe, ale przy tym ażurowe ;)
Postawiłam na węzły Salomona i choć w tym wdzianku są bardzo małe, mają w sobie dużo uroku :)
Próbka przypadła do gustu koleżance i dalsza praca odbyła się już bez konsultacji - zaufała mi całkowicie.
Wdzianko zrobiłam bezszwowo, szlaczki kwiatków metodą bez odrywania nitki a siateczkę przodów przerabiałam w poprzek.
Dorotka jest bardzo zadowolona, a muszę przyznać, że i mnie efekt końcowy mile
zaskoczył :D
Do sukienki pasuje idealnie a podobno z innymi ciuszkami też
fajnie się prezentuje.
Projekt własny, włóczka Diva (prawie 400g), szydełko 3,5 i 3,0mm - rozmiar 36.
Nie wiem, czy któraś z Was miała przyjemność ;P uczulić się na kosmetyk, bo mnie tak poważnie zdarzyło się pierwszy raz!!!
Kupiłam nowy krem na noc firmy Soraya i po dwóch dniach stosowania obudziłam się z opuchniętą twarzą i ze swędzącymi, zaczerwienionymi plamami, pokrytymi wysypką. Opuchlizna okolic oczu była tak duża, że dosłownie nic nie widziałam.
Przerażona pobiegłam do lekarki, która potwierdziła uczulenie i zapisała leki przeciwhistaminowe oraz maść ze sterydami. Lekarka uprzedziła mnie, że taki stan może się utrzymywać jeszcze kilka dni. Do tego czasu nie mam stosować żadnych kremów, a twarz mam przemywać przegotowaną wodą.
Tak więc siedzę teraz w domku bo nie chcę straszyć swoim wyglądem innych ;)
Do Wielkanocy chyba przejdzie???!
Pozdrawiam Was ciepło :D
ETYKIETY
akwarium
(4)
aniołki
(4)
bluzeczka
(30)
bolerko
(5)
bransoletka
(8)
chusta
(12)
czapka
(7)
dla dzieci
(6)
druty
(32)
entrelac
(1)
etui
(1)
farbowanie
(4)
firanka
(6)
frywolitki
(60)
haft krzyżykowy
(10)
haft matematyczny
(11)
inne
(38)
kamizelka
(9)
kapcie
(1)
kolczyki
(15)
mitenki
(3)
motylki
(1)
narzutka
(2)
naszyjnik
(4)
ozdoby świąteczne
(4)
porady
(8)
przepis
(17)
serduszka
(2)
serwetka
(47)
spotkania
(8)
spódnica
(3)
sukienka
(6)
sweterek
(11)
sweterek rozpinany
(17)
szal
(11)
szycie
(4)
szydełko
(118)
szyjogrzeje
(5)
top
(5)
tunika
(12)
wdzianko
(14)
wisior
(9)
wyróżnienia
(20)
zajączek
(2)
zakładka do książek
(12)
życzenia
(11)
Cudne wdzianko - wspaniały wzór wymyśliłaś :-)
OdpowiedzUsuńNo i ten kolor... genialny.
Przykro mi z powodu Twojego uczulenia - na szczęście nigdy nie miałam podobnego przypadku. Na pewno do Świąt Ci przejdzie. Dużo zdrowia Ci życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Urodą wdzianka jestem oczarowana, sama bym chętnie takie nosiła :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję uczulenia, wiem co to znaczy, bo sama muszę bardzo uważać na to czym smaruję buzię, wielokrotnie sprawiłam sobie podobną niespodziankę. Do świąt minie, na pewno :)
Pozdrawiam
Beatko, urocze wdzianko. Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńA problem z uczuleniem niestety znam doskonale. Jestem uczulona na wiekszosc kosmetykow popularnych produktow markowych. Po wielu fatalnych probach znalazlam wreszcie jeden krem, ktory nie wywoluje u mnie zadnych reakcji i uzywam tylko jednego produktu. Zycze szybkiego powrotu do "normalnosci" i pozdrawiam serdecznie. :-)
Ewasd
wdzianko sliczny zrobilas ,kolorek nie z mojej palety ale podoba mi sie ;)
OdpowiedzUsuńa z uczuleniem mialam raz do czynienia po umyciu twarzy mydelkiem fa o zapachu zielonego jabluszka i do tej poru go unikam a wysypka uczuleniowa i opuchlizna zejdzie do tygodnia czasu zycze zdrowka i pozdrawiam cieplo magnolia;)
Uczulenie na kosmetyki i mi się przytrafiło, ale soraya myślałam, że nie uczula! Życzę ci by opuchlizna szybko zeszła! Fajnie wyszło to wdzianko! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne wdzianko. Życzę szybkiego pozbycia się opuchlizny :)
OdpowiedzUsuńSuper wdzianko, jak zwykle zreszta he he. Co do uczulenia to wspolczuje ja uzywam podkladu tej firmy i nie mam zastrzezen.
OdpowiedzUsuńNo właśnie też używam podkładu tej firmy już od dłuższego czasu, więc nie pomyślałam, że krem może mnie uczulić... Ale potem rozmawiałam z farmaceutką i ona mi mówiła, że dosyć dużo pań się skarży na tę markę...
UsuńWspółczuję uczulenia, mam nadzieję, że szybko wszystko zejdzie. A wdzianko super wyszło i faktycznie, niezbyt ażurowe, ale ażurowe ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wdzianko! Bardzo ładny kolorek! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWdzianko obłędne! Choć czerwieni nie trawię, to takie ażurowe wdzianko długie mi się marzy (w czerni)...
OdpowiedzUsuńUczulenia nie zazdroszczę, na szczęście jeszcze nic takiego mnie nie spotkało i oby tak zostało...
Płaszczyk śliczny! A co do uczulenia to mój starszy syn (będąc niemowlakiem) miał uczulenie na oliwki zagraniczne.Polska BAMBINO go nie uczulała.Lekarka tłumaczyła to pochodzeniem składników -wyciągów z roślin-z nie naszego kraju.Po paru latach,nie wiedząc czemu,okazało się,że mój starszy jest uczulony na wszystkie mydła w płynie.Objawia się to swędzącą wysypką,która jest strasznie uciążliwa.Nikt nie potrafił mi wyjaśnić dlaczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,Aga.
Długo dłubałaś ? Bo u mnie takie do kostek na drutach trwało 2 i pół miesiąca. Co do kosmetyków- uczulają moją córcię, wszystko co ma uv. Wyłazi na drugi dzień po użyciu, swędzi, wygląda jak różyczka, raz ściągnęli mnie do szkoły, że ma różyczke i natychmiast zabierać. Wysypka schodzi szybko, najczęściej po dobie, raz była tydzień. Więc jest szansa , że do świąt zejdzie.Czego serdecznie życzę.
OdpowiedzUsuńŚwietne wdzianko - super pomysł z węzłem salomona i kwiatkami po obu stronach :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję uczulenia. Mnie generalnie wszystkie kremy do twarzy uczulają (mogę używać jedynie takich dla dzieci), ale wysypka i opuchlizna zawsze schodziły w ciągu tygodnia. Pozdrawiam
Piękne wdzianko! Wspaniale się prezentuje.
OdpowiedzUsuńMiałam wątopliwą przyjemność uczulić się nakrem. Po dwóch latach stosowania. Na szczęście szybko przeszło. Czego i Tobie życzę. :)
Jakie efektowne wdzianko! W latach 70-ych nosiło się takie zamiast lekkiego płaszczyka do krótkich spódniczek i fajnie to wyglądało, zwłaszcza jak nogi trochę prześwitywały.Widać moda wraca. Uczulenia to sprawa bardzo indywidualna. Ja różne kremy stosowałam bez żadnych problemów, a uczulił mnie "Wichy" dla alergików. Powinno Ci przejść do świąt,sterydy szybko działają, tylko dziwne,że wapna nie dostałaś.Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńŚliczne wdzianko, lekkie i fajnie zaprojektowane, do czarnej sukieneczki super pomysł.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia, uczulenie na twarzy to nieprzyjemna rzecz. Miej nadzieję, że szybko przejdzie i nie wróci więcej!
Pozdrawiam.
Piękne wdzianko Beatko. Eleganckie i efektowne a co za tym idzie pasujące nie tylko do tej sukienki.
OdpowiedzUsuńWspółczuję uczulenia:)
Pozdrawiam, Marlena
Lindo, lindo, lindo!!!!
OdpowiedzUsuńAbraços do Brasil
Beatko, wdzianko jest piękne:)śliczna praca:) Uczulenia nie miałam, ale znam osobę, która miewa. Nieprzyjemna to przypadłość, ale mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie:)zdrówka
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńile pracy musiałaś w to wdzianko włożyć! świetny projekt! :)
OdpowiedzUsuńEkstra wdzianko :) Sama bym takiego nie wymyśliła :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie uczulił mnie żaden kosmetyk i mam nadzieje że mnie to nie spotka, ale nadzieja matką głupich podobno :PP
O piękne i jeszcze ten kolorek :))) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńps. niestety uczulenia na kosmetyki zdarzają się coraz częściej ... i nie tylko na nie...
wdzianko przypadło mi bardzo do gustu... jest długie i czerwone... dobrze, że nie mój rozmiar, bo mogłoby zniknąć szybciutko hehe.
OdpowiedzUsuńwracaj szybko do zdrowia, a jak wysypka do świąt nie zniknie, to mów, że zabawiłaś się w pisankę ;)
świetne to wdzianko..
OdpowiedzUsuńZjawiskowe wdzianko :))) Beatko dawno temu koleżanka tez coś takiego złapała oj leki maści i szampony kupowała, ale przeszło po dwóch tygodniach wróciła do pracy jeszcze lekko czerwona :))) Zdrówka i nie wychodź na mróz ;)
OdpowiedzUsuńWdzianko cudowne. Wielkie brawa.
OdpowiedzUsuńJa też miewam uczulenia.
wdzianko bardzo fajne ja na razie nie miałam uczuleń ale nie zmieniam kosmetyków tylko używam tych samych pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńWspaniały kolor, doskonałe wykonanie, piękny efekt końcowy!!! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCo do uczulenia... ano tak to bywa i miśkowi się zdarzyło. Zdrówka życzę i jak zawsze podglądam (już blogowo :-) ) co tam u Ciebie :-)
Wdzianko jest piękne. Sama bym się chętnie w takim widziała tyle, że zielonym:)
OdpowiedzUsuńZ kosmetykami niestety tak bywa ... coraz częściej coraz więcej w nich "cudownych" składników i nigdy nie wiemy, który jak zadziała w kontakcie z naszą skórą. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!:)
Przepiękne wdzianko! Kolor jest śliczny! Współczuje uczulenia, ale przy sterydach zejdzie szybciutko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne,piękne piękne........
OdpowiedzUsuńCudne,cudne ,cudne!!!!Kuruj się Beatko,bo do świąt musi być już w porządku,czego serdecznie Ci życzę:))))Pozdrowionka:))))
OdpowiedzUsuńNie wiem co powiedzieć: to istne cudeńko! śliczne wykonanie, ciekawy wzorek i do tego w fantastycznym kolorze, który bardzo lubię. Życzę zdrówka i serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudny sweterek :)zdrówka Ci życzę
OdpowiedzUsuńPięknie się wywiązałaś z zadania :) Twoje dziergadełka są tak idealne.No i...najbardziej mi się podobają prezentacje na Tobie ;)hihi
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że kłopoty już za Tobą...ja muszę bardzo uważać przy doborze kremów,ale takiej przygody jeszcze nie miałam.
Zdrówka!
Śliczne wdzianko, perfekcyjne wykonanie. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale super wdzianko, zawsze takie chciałam :)
OdpowiedzUsuńWdzianko cudowne! Ja mam uczulenie na sporą ilość kosmetyków, bardzo muszę uważać na nowe, raz nawet spuchłam po dezodorancie w sztyfcie, choć przecież nie smarowałam nim twarzy :) Życzę żeby szybko zniknęło, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńOj bardzo współczuję tego uczulenia, ale mam nadzieję, że już przechodzi. Wdzianko perfekcyjne, rewelacyjne!!!! Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńOooo, Bean, to jest kolejna rewelacja!
OdpowiedzUsuń