Tak pięknie zakwitły mi storczyki, i to 3 naraz! Uwielbiam te kwiaty - nie trzeba o nie jakoś szczególnie dbać a cudnie się odpłacają za minimum wysiłku.
Kwiatki stoją na parapecie południowego okna, więc gdy słoneczko mocno świeci muszę troszkę przysłaniać żaluzje.
zdjęcia robiłam w poniedziałek, gdy mieliśmy piękne słonko :)
Podczas kwitnienia zasilam storczyki specjalną odżywką co drugie podlewanie.
Po przekwitnięciu przycinam łodygę poniżej oczka, z którego wyrosła gałązka z kwiatkami- mniej więcej w połowie wysokości od niższego oczka. Tak podciętą roślinkę przenoszę w ciemniejszy kąt pokoju i nie podlewam przez ok. 2 tygodnie (roślinka odpoczywa). Po tym czasie ponownie stawiam przy oknie i podlewam z odżywką.
Za jakiś czas powinny się pokazać zaczątki nowej gałązki :)
U mnie pojawiły się na jednej łodyżce aż dwa nowe pąki, z dwóch kolejnych oczek :D
Jeszcze troszkę czasu minie nim ten storczyk zakwitnie.
Czasami zdarza się tak, że usycha cała łodyga - wówczas ucinam ją a nowa wyrośnie od samego dołu.
Żeby nie było, że robótkowo nic nie zrobiłam to pokazuję taką malutką serweteczkę z elementów - tylko na tyle starczyło mi czasu ostatnio ;)
Maxi (beżowe nr301), szydełko 1,5mm, wzór elementu zaczerpnięty z większej serwety.
Dostałam też wczoraj wyróżnienia od blogowych koleżanek, ale o tym napiszę w kolejnym poście :)
Jaka u Ciebie piękna wiosna. Cudnie te storczyki.Serwetka bardzo ładna-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtakie piękne storczyki są rzeczywiście ozdobą okna...a serwetka?miło patrzeć na Twoje prace.są bardzo staranne
OdpowiedzUsuńSliczna ta serwetka :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie masz na oknie , ja przymierzam się do storczyka od jakiegoś czasu ale jeszcze nie na tyle żeby go kupić .Chociaż mało mi już brakuje.
OdpowiedzUsuńja tez mialam przez dlugie lata 13 storczykow,ale jakos mi z czasaem popadaly, mozna przycinac tak ja Ty to robisz a mozna tez normalnie u samego dolu w tedy nowy ped jest zdecydowanie mosniejszy i potrafi nawet dwa pedy wypuscici ma zdecydowanie bogatszy kwiatostan :)
OdpowiedzUsuńblogniedzielny, z tym zdecydowanie bogatszym kwiatostanem nie do końca się zgodzę ;)
OdpowiedzUsuńMam jeden storczyk tak płodny, że zawsze kwitnie baaardzo obficie - często wypuszcza, oprócz pąka z uciętej łodyżki, łodyżkę z dołu i obie mają pełno kwiatów. Ale zależy to też od gatunku - w jednym są drobniejsze kwiaty a w innym duże. Mój biały storczyk ma kwiaty średnicy 12 cm :)
Piękne storczyki. Ja też mam kilka, właśnie mają pąki, lada dzień też zakwitną.
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczna. Brawo.
rzeczywiście storczyki sa piekne. A mi niedawno jeden "padł", a dwa pozostałe maja "kikuty"bez kwiatków....Ogladałam zdjęcia z festiwalu rękodzieła wowow, oczu oderwać nie mogłam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne storczyki..ja też niedawno kupiłam mojego pierwszego-różowego storczyka...serwetka śliczna..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne storczyki...
OdpowiedzUsuńMnie też zakwitły teraz dwa, tylko jednemu zasychają pączki, nie wiem dlaczego, w efekcie na 3 wypuszczone nowe gałązki tylko na jednej są kwiatki :/
Może znasz ten problem?
Śliczne storczyki. Uwielbiam te kwiaty. Mi aktualnie kwitnie jeden. Byłyby dwa, gdyby nie kot. Łobuz zrzucił trzy razy orchideę. Ale i tak jeden pąk ocalał:)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty. U mnie największym przeciwnikiem storczyków jest kot Bonifacy, który uwielbia właśnie południowe okno. Nie raz już coś połamał. Kocham wszystko co powstało z elementów, a Twoja serwetka cudna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńStorczyki cudnie kwitną,ja coś z moimi zrobiłam nie tak,bo jeden wypuścił mnóstwo pąków kwiatowych i jeden po drugim zaczęły się osypywać ,jeszcze zanim zakwitły...
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczna.Pozdrawiam ciepło.
Piękne storczyki!! Ja mam jednego i czekam na kwiat. Na razie nic się nie pokazuje ale nie tracę nadziei
OdpowiedzUsuńCzęsta przyczyną zasuszenia i/ lub opadania pąków przed kwitnieniem jest nagła zmiana temp., wiec trzeba uważać by nie stały w przeciągu, a zimą chronić przed zimnym powietrzem.
OdpowiedzUsuńMoja bratowa ma koty, wiec doskonale wiem jak podobają im się te zwisające na gałązkach kwiatki :D i co te stworki potrafią zrobić z doniczkami :D
Z mojego doświadczenia wynika,iż słońce im nie szkodzi,nawet to bardzo ostre.
OdpowiedzUsuńJeżeli,zabiorę je z parapetu np. na tydzień, w lecie, one tracą jakby odporność na słońce, wtedy bardzo łatwo o poparzenie. Poza takim tygodniem staram się cały czas miećje, na swoim miejscu.
Faktycznie są gatunki bardzo słabo kwitące np. raz w roku, ale mam takie , które kwitną bez przerwy. Jeden zajmuje całe okno:)
Do wody wkładam na 15 minut najwyżej, lub przelewam pod kranem.:)
Gorąco pozdrwiam:)
Też lubię storczyki,mam trzy i dwa z nic kwitną(może też je obfocę?)
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczniutka,pozdrawiam
Małgosia
Piękna serwetka! Wręcz cudowna. Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie "obsługi" storczyka - może się skuszę :) Do tej pory nie zabierałam się za nie, bo już za dużo mam na głowie. Ale być może mnie skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńTak, stroczki to piękne kwiaty i faktycznie niewymagające:) A Twoje ślicznie zakwitły:)
OdpowiedzUsuńSerwetka urocza:)
Wow, rzeczywiście rozszalały się te Twoje Phalaenopsisy - widać, że wiesz jak się nimi opiekować, a rzeczywiście, nie są wymagające. Raczej trochę chimeryczne, ale jak się je pozna i zaakceptuje te małe dziwactwa, to odpłacają się pięknymi kwiatami. U mnie kwitnie na razie jeden, ale też już wyglądam kolejnych pączków na kolejnych roślinach.
OdpowiedzUsuńśliczny element czy jest szansa na wzór? bo ostatnio zaprzyjaźniałam się z elementami ;) :)
OdpowiedzUsuńZ tymi kwiatami faktycznie jest tak, że każdy musi znaleźć swój sposób na ich pielęgnację ;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, koniecznie obfoć swoje :)
Sylwka, to prawda, że są chimeryczne. Mojej mamie i bratowej też pięknie kwitną, ale już mojej babci i teściowej nie bardzo.
Aniu, link do wzoru:
http://lh3.ggpht.com/_LE9MbPDbggA/TSxgV5mHcEI/AAAAAAAABec/4ResvWWp5-A/Digitalizar0017.jpg
Piękne te storczyki, na pewno upiększają dom!
OdpowiedzUsuńŚlicznie zakwitły! Serwetka również mi się podoba, czy ja kiedykolwiek zrobię chociaż jedną taką? Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne storczyki, sama też owe posiadam.
OdpowiedzUsuńPiękne są też prace więc przyznaję WYRÓŻNIENIE.Aby dowiedzieć się więcej zapraszam na mojego bloga.
PIęknoty! Moje dopiero w pąkach. Ale ja nie mam słonecznego okna. Chlip, chlip!
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka :) A o storczykach muszę pomyśleć, tylko nie wiem czy na wschodnim oknie dobrze by się czuły :)
OdpowiedzUsuńsliczny storczykowy raj ,pieknie kwitna ,a serwetka sliczna pasuje wzorkiem to Twojego raju ;)pozdrawiam serdecznie magda :)
OdpowiedzUsuńCudne storczyki:)Moje właśnie "biorą się do roboty" hihihi....chwila oddechu im się należała :)
OdpowiedzUsuńTwoje dzierganki super!!!
Pozdrawiam z.....Poznania:)
Jak dobrze jest poczytać, teraz wiem co zrobić z moim storczykiem. Zazdroszczę robótki, teraz w ogóle nie mam czasu na to miłe zajęcie.
OdpowiedzUsuń