W ubiegłym tygodniu zrobiłam dwie serwetki.
Szydełkowa jest dodatkiem do prezentu urodzinowego dla mojej Mamy i robiłam ją pod wymiar stolika. Wg schematu ananaskowa bordiura powinna być wykonana z podwójnych słupków, jednak musiałam troszkę wzór zmodyfikować gdyż serwetka wychodziła mi zbyt duża.
Beżowy kordonek Maxi, szydełko 1,25mm, wymiary serwetki 47 x 34cm.
Frywolitkowa serwetka, a raczej serweteczka ;) bo jej średnica to zaledwie 14cm, powstała z żółciutkiego kordonka Altin Basak Klasik 50.
Jakość zdjęć pozostawia niestety sporo do życzenia, ale nie potrafię zrobić ładnego zdjęcia wieczorem, przy sztucznym świetle ;(
Dzisiaj byłam na rodzinnym otwarciu sezonu grillowego :) Wypoczynek na świeżym powietrzu i słoneczko to było to, czego brakowało mi niesamowicie przez ostatnie miesiące :D Genetycznie obciążona jestem niskim ciśnieniem i choć takiego się nie leczy, to strasznie utrudnia życie. Przy pochmurnej, deszczowej aurze czuję się fatalnie i dopiero taka pogoda jak dzisiaj dodaje więcej chęci do działania.
Więc właśnie takich słonecznych, pięknych dni życzę Wam i sobie jak najwięcej!
ETYKIETY
akwarium
(4)
aniołki
(4)
bluzeczka
(30)
bolerko
(5)
bransoletka
(8)
chusta
(12)
czapka
(7)
dla dzieci
(6)
druty
(32)
entrelac
(1)
etui
(1)
farbowanie
(4)
firanka
(6)
frywolitki
(60)
haft krzyżykowy
(10)
haft matematyczny
(11)
inne
(38)
kamizelka
(9)
kapcie
(1)
kolczyki
(15)
mitenki
(3)
motylki
(1)
narzutka
(2)
naszyjnik
(4)
ozdoby świąteczne
(4)
porady
(8)
przepis
(17)
serduszka
(2)
serwetka
(47)
spotkania
(8)
spódnica
(3)
sukienka
(6)
sweterek
(11)
sweterek rozpinany
(17)
szal
(11)
szycie
(4)
szydełko
(118)
szyjogrzeje
(5)
top
(5)
tunika
(12)
wdzianko
(14)
wisior
(9)
wyróżnienia
(20)
zajączek
(2)
zakładka do książek
(12)
życzenia
(11)
Piekny prezent Mama otrzyma.
OdpowiedzUsuńA frywolitkami wciaz sie zachwycam. Pieknie to robisz.
Ślicznie wyszedł ten bierznik ale ja zostanę przy orginale mam duże stoły:):):)
OdpowiedzUsuńFrywolitka cudna .
A pogoda u nas taka że płakać się chce. Zimą świeciło słonko a teraz mgła od 3 dni przygnębia strasznie...
Pozdrawiam z Oslo Lacrima
piękne :)
OdpowiedzUsuńza schemat dziękuję :)
Serwetki przepiękne. Już wiem, że też chcę mieć taką jak Twoja prezentowa (dzięki za schemat). Ostatnio też zrobiłam żółtą serwetkę...
OdpowiedzUsuńPiękne obie!:)
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki, a o sezonie grillowym to na razie mogę sobie pomarzyć, bo pogoda przedwiosenna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSa PRZEPIĘKNE! Serce mnie boli, bo bardzo mi się takie podobają, ale nie potrafię zrobić, zasoby gotówkowe na zakup zaś nie chcą pozwolić :(
OdpowiedzUsuńpiękne serwetki...ja wczorajszy cały dzień spędziłam w ogrodzie..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne serwetki, zreszta ja zwykle. Jestes genialną artystka.
OdpowiedzUsuńPiękne obydwie ,mama z pewnością będzie zadowolona.
OdpowiedzUsuńFrywolitki urzekają mnie tymi łuczkami i zawijaskami. Są niezwykle piękne:)
OdpowiedzUsuńobie piękne, choć każda inna!!!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki,szczególnie frywolitkowa mi się podoba,jest niesamowita:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSerwetka - śliczności.W tym roku ile planujesz?Ten środeczek też taki fajny, gęściutki.
OdpowiedzUsuńMnie się coś porobiło na temat gęstości serwetek...:(
Piękne serwetki:-)
OdpowiedzUsuńfanatyczne serwetki, a o takim ciśnieniu coś wiem, najczęściej przy okazji badań elektroniczny ciśnieniomierz najczęściej pokazuje błąd, a pielęgniarki pytają się jak ja mogę funkcjonować przy takim ciśnieniu :)
OdpowiedzUsuńale ta frywolna jest niesamowita, w dalszym ciągu nie umiem sobie wyobrazić, jak takie coś powstaje ;)
OdpowiedzUsuńSerwetki cudniste, ale ponieważ sama nie frywolitkuję, z uwagi na trudną sztukę, każdą frywolitkę widziałabym w roli biżuterii, aż szkoda, żeby tylko leżała na meblu, widzę jak ozdabia piękną kobietę ;)pozdrawiam serdecznie hel
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki. Frywolitkowa wyszła cudnie:)
OdpowiedzUsuńszydełkowa piękna, ale frywolitka cudo, kiedy widzę takie serwetki to aż kipię z zazdrości, bo ja ciągle w lesie z frywolitkami....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzydełkowa serwetka jest śliczna , a frywolitkowa perfekcyjna!!! Cudeńko!!!
OdpowiedzUsuńwiesz, Bean? jak widzę Twoje szydełkowe cuda to od razu mam ochotę złapać za szydełko :) serwetka śliczna, aż brak mi słów.
OdpowiedzUsuńNo i widzę, że miłość do frywolitek Ci nie przeszła :) bardzo się cieszę bo frywolitunia śliczna :)
Wspaniałe są Twoje prace!!!Już je od dawna podziwiam, bo miałam Twój Album z Picasa dodany do ulubionych :)nim jeszcze blogować zaczęłam.
OdpowiedzUsuńSerwety przepiękne!!!!
Serweta przepiękna, aż sama nabieram ochotę na coś takiego.
OdpowiedzUsuńSerwetka zachwycająca. Bardzo efektowna. Ja też z tych niskociśnieniowców i doskonale wiem o czym piszesz. Miejmy nadzieję, że wiosna zagości juz na dobre i słońca niebawem będzie dużo. Świetny blog i ciekawe robótki. Zostanę u Ciebie jeśli pozwolisz.
OdpowiedzUsuńOooo, piękne obydwie - kusisz Kochana, oj kusisz. U nas jeszcze nie grillowo, ale dziś przesiedziałam z Szymkiem popołudnie w ogródku dłubiąc.... frywolitkową serwetkę dla Koleżanki - jak pogoda dopisze, to niedługo skończę. A za wzorek na ananaski dzięki - może wkrótce wykorzystam :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki, ananasową bordiurę też niedawno wykorzystałam szydełkując bieżnik i również ją zmniejszyłam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i duuużo słonka życzę :)
serweta szydełkowa- bardzo ładna!-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńobie piękne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne moje ulubione ananasy!!!! Przed frywolitką natomiast chylę czoła , to dzieło sztuki!!
OdpowiedzUsuńpiekny prezent zrobilas w piekne ananasy ,a serweteczka fry sliczna wiosenna :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!i jedna i druga.Fajnie,że można skorzystać ze schematu a frywolitkowej...zazdroszczę bo sama nie potrafię czegoś takiego zrobić,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
Śliczne serwetki. Mam na pewno ucieszyła się z prezentu
OdpowiedzUsuńSliczne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dorota
www.jewellerybijou.com