***

***

środa, 8 lipca 2009

Już drugi tydzień męczę spódnicę


Zobaczyłam na Osince spódnicę kaskadową, w której zakochałam się od pierwszej chwili.


Tak się prezentuje w oryginale


Ja swoją robię z czarnego kordonka Filo di scozia szydełkiem Tulip 1,9mm i końca nie widać :(


Na dodatek przy przerabianiu jednego z pasów pomyliłam się i swój błąd zauważyłam dopiero na końcu motywu... Buuu... musiałam spruć prawie cały pas!!! Poza tym już teraz wiem, że trzy warstwy to dla mnie zdecydowanie za mało (chyba, że miałaby to być miniówka :P)
Wczoraj byłam w moim ulubionym sklepie z włóczkami i zaszalałam, oj zaszalałam!!!
Do domku przytachałam 3 siatki różnych moteczków :))

 

Jak ja uwielbiam mieć zapasy!!!



8 komentarzy:

  1. Spódnica zapowiada się fantastycznie!
    A zakupy włóczkowe robią wrażenie! Powstaną z nich kolejne cudne rzeczy!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spódnica będzie bardzo ładna.Jestem pod wrażeniem zakupów.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmmmmm jakie zakupy wspaniałe... :)
    A spódnicy już zazdroszczę, na pewno będzie cudna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z zakupów jestem bardzo zadowolona, bo jestem typowym chomikiem :)) - lubię zawsze mieć włóczki pod ręką!
    A spódnica... no, cóż... dzisiaj nie miałam do niej głowy ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam spódnica zapowiada się śliczna a zakupy cudowne ja też uwielbiam mieć zapasy włóczek. Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. OO, apetyczne zakupy ! :D ja czekam na swoją paczkę, z Zamotanych,... a spódnica? nie odważyłbym sie jej tknąć !

    Pozdrawiam: Przemek
    www.szydelkowo.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. zakupy włoczkowe och...jak ja je uwielbiam,a spódniczka zapowiada się rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  8. spódniczka robi wrażenie bardzo efektowna,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.