Wszyscy robią chusty - zrobiłam i ja!
Tylko, że moja, szydełkowa, to taka prościzna przy tych wszystkich estońskich, przepięknych i delikatnych jak mgiełka szalach :D
Robiłam z Elian nicky (nr 174)szydełkiem 4mm, zużyłam 5 i 1/2 moteczka, czyli ok. 28dag. Włóczka ta jest cudownie miękka, ale lubi się rozdzielać w trakcie roboty. Ma też taki lekki połysk, niespotykany przy akrylach - producent podaje, że jest to akryl micro.
Jeszcze chcę pokazać frywolitkowy wisior - powstał dzięki Patrycji, bo to ona wcześniej go robiła, a ja po prostu się w nim zakochałam i MUSIAŁAM mieć podobny ;)
I jeszcze z takimi różowymi koralikami zrobiłam kolczyki
W sumie, mogłam w tych kolczykach zrobić więcej pikotków - bardziej pasowałyby do wisiora - teraz razem wygląda to tak:
Ben piszesz że chusta to szydełkowa prościzna ale za to piekna, frywolitki-podziwiam Cię za nie i są piekne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę tych frywolitkowych umiejętności, kiedy ja się tak nauczę...
OdpowiedzUsuńPadam z zachwytu.
Piękna chusta, no i ten kolor jest cudny :))
OdpowiedzUsuńWisiorek i kolczyki także wyszły Ci przepięknie:)) Pozdrawiam
Chusta bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńA frywolitki urocze - gorąco podziwiam.
Frywolitki mnie właśnie na kolana rzuciły... Piękne!
OdpowiedzUsuńJaki piękny wisior. Cudo!
OdpowiedzUsuńMi się też wydaje, że właśnie kolor w chuście mi się udał :) W realu wygląda naprawdę pięknie.
OdpowiedzUsuńA te wszystkie dziewczyny, które chcą nauczyć się frywolitki, lojalnie uprzedzam: wciąga jak nałóg!!! :D
Chusta wyszla bardzo efektowna, a frywolitkowa biżuteria prześwietna !
OdpowiedzUsuńPiękna chusta, a frywolitkowa biżuteria śliczna!
OdpowiedzUsuńChusta może o prosty ma wzór, ale jest bardzo efektowna. Biżuteria frywolna frywolitkowa powaliła mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńkolczyki bardzo ładnie pasują do wisiorka :) nawet bez większej ilości pikotek :)
OdpowiedzUsuńchusta przepiękna, jejuniu żeby to człowiek miał kilka par rąk i mógł robić wszystko na raz :D
Wszystko super ale chusta cudowna :)
OdpowiedzUsuńpiekny kolor tej chusty,musze w koncu tez sobie taka "uplesc" :)
OdpowiedzUsuńchusta super, we wspaniałym energetycznym kolorze.
OdpowiedzUsuńkomplet frywolitkowy cudny. Zielenieję z zazdrości:)
pozdrawiam
p.s.
zapraszam do mnie po wyróżnienie
Chustę wydziergałaś przepiękną:)Zazdroszczę Tobie tej frywolitkowej biżuterii,bo bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńBiżuteria fywolitkowa cudowna(oj zazdroszczę)chusta piękna i ma śliczny kolor.Kiedy Ty to wszystko tak szybko robisz?Ja mam tyle w planie i nic do przodu się nie posuwam z robótkami:(Marne to moje tempo...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
Ta "prościzna" - jak ją nazywasz jest przecież piękna. Podziwiam szydełkowe chusty - ja nie mam za bardzo cierpliwości do dłubania szydełkiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękna chusta i cudowny komplecik...;-)
OdpowiedzUsuńWitaj. Mam na imię Ania i od niedawna też mam swojego bloga robutkowego. Chusta jest piękna.Ale co firanki którą zrobiłaś ostatnio i zamieściłaś 29 października jestem zachwycona . Też bym taką chciała tylko skąd wzór .Czy mogłabyś się nim podzielić? Będę wdzięczna.Mój adres : www.aniasi.blox.pl
OdpowiedzUsuńśliczności!
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie