Przez ostatnie kilka dni miałam gości, a mianowicie zawitał do Poznania nasz chrześniak z narzeczoną.
Nasz, tzn. mój i męża :)) Gdy podawaliśmy go do chrztu nie byliśmy jeszcze małżeństwem, a mąż został chrzestnym z zaskoczenia, bo poproszono go w ostatniej chwili, tuż przed ceremonią, gdy okazało się, że nie dojechał proszony na ojca chrzestnego kuzyn.
Tak więc, nie miałam ostatnio czasu na internet - siadałam do kompa dosłownie na chwilkę, aby przejrzeć pocztę - ale za to wieczorami, przy rozmowach, udało mi się zrobić serwetkę :)
I tutaj taka mała dygresja - stwierdzam z całą stanowczością: JESTEM NAŁOGOWCEM!!!
Siedzenie przy kawce i rozmowy bez robótek w ręce, to dla mnie udręka. Jeszcze pierwszego dnia jakoś się powstrzymałam, ale później poległam.
Beżowe nici Altin Basak Klasik, szydełko Tulip 1mm. Serwetka ma średnicę 60cm. SCHEMAT
Aha, jeszcze muszę dodać, że młodzi chcieli koniecznie obejrzeć "AVATAR" , więc wybraliśmy się do kina i widzieliśmy ten film w 3D. Efekt niesamowity! W ogóle pozytywnie mnie zaskoczył, bo byłam święcie przekonana, że to film typowy dla facetów, a tu proszę, wzruszyłam się do łez. Tym, którzy jeszcze nie widzieli - polecam!
Serwetka śliczna. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka...:-) A co do nałogowców to chyba większosć z nas tak ma...;-) Ja wczoraj nie mogłam w pociagu 3 godzin wysiedzieć tak bardzo mi szeydełka brakowało, że myślałam ze umrę z nudów...;-) A AVATAR naprawdę niesamowity... Zwłaszcza te sceny nocą... Dech zapiera...
OdpowiedzUsuńPiekna ta serwetka, Bean Tworzac takie piekne rzeczy nigdy nie powinnas pic kawy bez robotki w rekach, zawsze ogladam z wielka przyjemnoscia Twoje dziela.Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńSerweta piękna.
OdpowiedzUsuńJakbyś pisała o mnie :)
siedzenie bez robótki męczy okropnie.
Śliczna serwetka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny nałóg masz! :D
OdpowiedzUsuńszczerze: to mi też się mój nałóg podoba :))
OdpowiedzUsuńCzyli dopadł Cię prawdziwy GŁÓD ;) ;) ;) Witaj w klubie też tak mam. Znajomi i rodzina juz sie przyzwyczaili, ze gdzieś tak max po 5 minutach zadaję pytanie "Nie będzie ci przeszkadzać jak podziergam" ;)
OdpowiedzUsuńSerwetka przepiękna ;) Pozdrawiam!
Que linda que te quedo Bean, te felicito, besos
OdpowiedzUsuńFilm widziałam, efekty nieziemskie. A nie masz wrażenia, że w kinie też się czas spędza bezproduktywnie? Bo ja tak :-))
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka. Pozdrawiam
Śliczna serwetka.Mam to samo,męczę się siedząc bez robótki.Widzę,że przez to z domu teraz mało wychodzę bo szkoda mi czasu...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
Chwila bez dziergania to chwila stracona ;)
OdpowiedzUsuńPS Też popłakałam się na Avatarze. Ale to dobrze, to znaczy, że mamy w piersi serca.
Piękna serwetka:) Ja też tak mam, ze nie mogę obyć się bez robótek, a dziń bez robótki to dzień stracony! Film obejrzałam i bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nic nowego nie napiszę: Ta serweta jest prześliczna!!! :o)
OdpowiedzUsuńZ takim nałogiem to szkoda walczyć, no nie? :o)
Oj, cieszę się, że nie tylko ja tak mam :))
OdpowiedzUsuńKarmelku, pewnie że szkoda! Tym bardziej, że ten nałóg nie rujnuje a wzbogaca - ciągle się czegoś nowego uczę ;)
Serweta przyciąga oko - wspaniała. No cóż, po objawach widzę, że i ja jestem nałogowcem ;-), wpadam w podły nastrój kiedy nie mogę z jakiś powodów..., albo kiedy opuści mnie wena. Ale czy z tego należy się leczyć ...?
OdpowiedzUsuńPiękna serweta :)) A jeśli chodzi o nałóg to na całe nasze szczęście jeszcze nikt nie wymyślił robótkowych odwyków :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta serweta.Jeśli to Cie pocieszy to wiedz że więcej jest takich nałogowców-ja nawet idąc na "kawke" do znajomych zabieram robótke
OdpowiedzUsuńimponująca serweta. Piękna. Nieźle się musiałaś napracować przy niej tym cieniutkim szydełkiem, ale warto było...
OdpowiedzUsuńJa nie schodzę poniżej 1,7, jeśli chodzi o grubość szydełka:)
Cieszę się, że i Wam podoba się moja serwetka :)
OdpowiedzUsuńbeso_78, do niedawna też robiłam tylko grubszym szydełkiem, ale zawsze podobały mi się właśnie takie delikatne serwetki :) Dla mnie jeszcze trudno przejść na cieńsze niż 1mm, a niektóre dziewczyny śmigają nawet szydełkiem 0,5mm :O
serweta przesliczna i jak pieknie wykonana a kanapa chusteczkowa super pomysl walentynkowy pozdrawiam magda(magnolia)
OdpowiedzUsuńna avatarze tez wylam niestety :),piekna ta serweta :) :)
OdpowiedzUsuńserweta sliczna i jak pieknie wykonana ,a co do robotek to ja tez nalogowiec przed spaniem musze nawet na siedzaco na lozku cos podlubac bo inaczej nie da sie zasnac pozdrawiam magnolia(magdalena)
OdpowiedzUsuń