Nie dość, że wszędzie pusto, tylko rodziny z malutkimi dziećmi oraz ludzie w średnim i troszkę bardziej niż średnim wieku, to i pogoda okazała się być łaskawa dla nas :)
Padało tylko raz (w nocy) i chyba ze 3 dni było z bardzo silnym wiatrem; poza tym duuużo słońca i ciepło, nawet gdy wiało nad morzem to w głębi lądu można było chodzić w krótkich rękawkach :)
Właścicielka pensjonatu mówiła, że nie pamięta tak pięknego początku września. Słowem, mieliśmy fuksa!!!
Na spacerze w Pustkowie
Na plaży w Trzęsaczu
Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie miała ze sobą robótki ;)
Szkoda tylko, że o tej porze roku dni są już takie krótkie!
Pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam te okolice i właśnie we wrześniu, bez tłumów. Czyżby ten śliczny piesek nie lubił się kąpać, że się tak chowa za parawanem? Życzę dobrego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Ja tam jadę za tydzień ;) ale do pracy ;) i już się doczekać nie mogę! Polskie morze to jest to. Widzę, że dość frywolnie się opalałaś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Susan
hihihi... bardzo frywolnie! Nawet budziłam zainteresowanie wśród spacerowiczów ;)
UsuńCudnie, że wypoczęłaś i podładowałaś bateryjki i widzę, że całą plażę miałaś dla siebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Ojej!:)cieplej na sercu robi mi się jak widzę Pustkowo, Trzęsacz:)Kocham te okolicę.Masz pięknego psiaka:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiesio przeuroczy! A wrzesień nad naszym morzem ponoć najzdrowszy bez względu pogody:) Świetnie,że świeciło słońce:)
OdpowiedzUsuńPiękne wakacje!
OdpowiedzUsuńMuy lindo!!
OdpowiedzUsuńSaludos desde Argentina
Beatko ja bym chętnie jeździła we wrześniu na urlop to najlepszy czas mało ludzi dużo jodu, ale niestety dziecię się uczy i mam do dyzpozycji tylko wakacje no ale może kiedyś :) a w Trzęsaczu byłam faktycznie cudne miejsce, a to molo super, tylko strasznie wiatr tam wieje... :) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńTakie spokojne ,pełne zadumy i relaksu tylko pozazdrościć ,pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńMiałaś szczęście z pogodą, to fakt:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja w Pustkowiu byłam w sierpniu:) I miałam mieszkać w domu przy Krzyżu:) Kocham te okolice! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie prawdziwy odpoczynek, gdy wkoło cisza i tylko słychać szum wody... Akumulatory naładowane i powrót do codzienności. A serweta... Już jest piękna, a co dopiero gdy skończysz.
OdpowiedzUsuńSuper :-)
OdpowiedzUsuńJak nie ma ludzi to pewnie nawet ja czułabym się dobrze nad morzem :-)
Świetna pogoda.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja również kocham te okolice :D Jeździmy tam już od 10 lat i obserwujemy jak pięknie się wszystko w koło zmienia z roku na rok :)
OdpowiedzUsuńNajtrudniej po wakacjach wrócić do obowiązków... ;o) ale cóż zrobić, wakacje nie mogą trwać wiecznie.
Beatko udało Ci się złapać ostatnie promyki lata - fajny miałaś wypoczynek :)
OdpowiedzUsuńpiekny ten park bedzie jak trawka w nim podrosnie,bylas na urlopie ale robotka w rece ;),u mnie tez cieply byl poczatek wrzesnia teraz troszke chlodnawo ale sloneczko wychodzi od czasu do czasu w przyszlym tygodniu zapaowiadaja ocieplenie jak ja kocham sloneczko :)
OdpowiedzUsuńJak nie mieszkałam w Gdańsku, to też kochałam morze ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wypoczęłaś.
Kończ już tę Renulkową, bo przecież kolejną zaczynamy! :)
Też kiedyś pojechaliśmy z mężem na wakacje we wrześniu, bo taniej i mniej tłoczno. Byliśmy wtedy w górach i pogoda była tak piękna, że łaziliśmy po szlakach z krótkimi rękawkami.
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Was też pogoda była łaskawa:) Ywielbiam szydełkować na plaży, choć w moim przypadku to głównie plaża nadrzeczna...
Pozdrawiam
Taką pustą plażę to rozumiem! Jeździmy do Sobieszewa i tam też ( ale nie na głównej) nie jest tłoczno, nawet w sezonie.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie, że psiunia mogła z wami wypoczywać!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie ucelowaliście z pogodą! piękne zdjęcia i fantastyczny wypoczynek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz z tym kudłatym ochroniarzem, a może to przytulanka a może jedno i drugie :D no ale ostatnie zdjęcie mnie zachwyciło najbardziej :))
OdpowiedzUsuńściskam...
Fantastycznie spędziłaś wakacje:))) Właśnie takie puste plaże bez tłumu uwielbiam.
OdpowiedzUsuńSalut Haricot,
OdpowiedzUsuńbelles photos de vacances,mais vos doigts restent très actifs.....
Profitez au maximum....
Amitiés.Celeste
Daltego, aby było cicho i spokojnie jeżdże na Suwalszczyznę, Dalekie Bieszczady. Prawie brak turystów, szum lasu, "życie" jezior
OdpowiedzUsuńUwielbiam puste plaże! Nikt nie skacze Ci przez głowę, szukając miejsca na swój ręcznik. :)Pięknie! Sunia przesłodka! :*
OdpowiedzUsuńNo tak się spodziewałam, jakoś za długo było tutaj cicho ;)
OdpowiedzUsuńAż zazdroszczę, przydałoby mi się trochę takiej ciszy i spokoju. Jak widac wkrótce będziesz mogła pokazac kolejną serwetkę/serwetę gotową.
OdpowiedzUsuńteż "robótkowałam" na plaży :) wzbudzając przy tym powszechne zainteresowanie i wyjątkowe zdziwienie :) pozdrawiam serdecznie i głaski dla pieska !
OdpowiedzUsuńTo sie nazywa relaks - na plazy z robotka w reku :)
OdpowiedzUsuń